Według Narodowego Instytutu Zdrowia Publicznego tylko w pierwszym tygodniu lutego w Polsce odnotowano ponad 150 tysięcy przypadków zachorowań lub podejrzeń zachorowania na grypę. A szczyt zachorowań dopiero przed nami! Eksperci przewidują, że dojdzie do niego na przełomie lutego i marca.

REKLAMA

Wirusy, które są odpowiedzialne za grypę, są różnie zbudowane, ale dają podobne objawy. Jeżeli gorączkuję powyżej 38 stopni, mam niewielkie objawy nieżytowe, czyli prawie nie mam kataru, niewielki kaszel, ale czuję się fatalnie, mam uczucie ciężkiej choroby, to może być grypa. Wtedy przede wszystkim łóżko i leczenie lekami, które są przeciwgrypowe. Tak zwane babcine metody mogą pomóc, ale same grypy nie wyleczą - ostrzega w rozmowie z RMF FM pulmonolog, prof. Adam Antczak z Uniwersytetu Medycznego w Łodzi.

W przypadku zachorowania na każdy rodzaj grypy szczególnie groźne są powikłania. Teraz dużo mówi się o zgonach osób, które zachorowały na świńską grypę. Trzeba pamiętać, że najczęściej zgony przypisywane świńskiej grypie występują u osób, które tak czy inaczej są chore. Mają na przykład problem przewlekłego zapalenia wątroby i problemy hepatologiczne. Czyli tam, gdzie układ immunologiczny i tak jest uszkodzony, a organizm nie działa w pełni sprawnie - wyjaśnia prof. Piotr Hoffman, prezes Polskiego Towarzystwa Kardiologicznego. Lekarze powinni przede wszystkim dobrze leczyć chorobę podstawową. Pacjent, jak w całej medycynie, powinien pamiętać o profilaktyce: dbajmy o strój, dobre jedzenie, unikajmy suchych pomieszczeń i uważajmy, żeby nie zarazić się od osób, które dookoła nas kaszlą - dodaje prof. Hoffman.

Na czym polegają powikłania?

Wirus grypy ma tendencję do namnażania się w różnych tkankach i narządach. Namnażając się w nich doprowadza do uszkodzenia tych narządów. Stąd liczne, wielonarządowe uszkodzenia, które nazywamy powikłaniami. W zakresie układu oddechowego mogą być to ciężkie zapalenia płuc lub niewydolność oddechowa - ostrzega prof. Antczak. Niestety, obecna pogoda sprzyja zachorowaniom na grypę. Mamy rozlazłą zimę, która sprzyja niedbałości jeśli chodzi o ubiór. Dawniej w czasie epidemii grypy uczono pacjentów, jak należy odpowiednio kaszleć, żeby nie zarazić innych osób. Było to zwykle popularne kaszlenie w łokieć. Teraz osób kaszlących, choćby w środkach komunikacji miejskiej, najlepiej jest po prostu unikać - radzi prof. Piotr Hoffman.

Na szczepienie nie jest za późno

Według szacunków najwięcej osób zachoruje w Polsce na grypę w marcu. Szczególnie narażone są dzieci, osoby starsze i mające na co dzień kontakt z wieloma ludźmi. Według lekarzy i farmaceutów szczepionka przeciwko grypie rekomendowana na obecny sezon przez Światową Organizację Zdrowia jest skuteczna również w ochronie przed wirusem A(H1N1). Dzieje się tak dlatego, że w jej składzie jest antygen wywołujący reakcję odpornościową przeciwko wirusowi świńskiej grypy. Jeśli mówimy o racjonalnej, specyficznej profilaktyce przeciwgrypowej to jedyną formą zabezpieczenia się jest szczepienie. Nawet gdy zbliża się wiosna nie jest za późno pod warunkiem, że widzimy, że dookoła nas ludzie chorują, a my nie jesteśmy zaszczepieni - wyjaśnia profesor Agnieszka Mastalerz-Migas z Uniwersytetu Medycznego we Wrocławiu.