"Badanie wydolności dla biegacza to coś bezwzględnie koniecznego. Dzięki niemu wiem, na co stać mój organizm i od jakich obciążeń mogę rozpocząć przygodę z biegami" - mówi w rozmowie z reporterem RMF FM Bartłomiejem Paulusem profesor Jan Chmura, kierownik katedry motoryczności sportowca Akademii Wychowania Fizycznego we Wrocławiu. "Organizm jest wyposażony w wiele znakomitych mechanizmów adaptacyjnych. Jednym z najważniejszych jest przesuwanie bariery zmęczenia" - dodaje. Wspólnie przygotowujemy się do Krakowskich Spotkań Biegowych. Bądźcie z nami w Krakowie od 17 do 19 kwietnia.

REKLAMA
Krakowskie Spotkania Biegowe potrwają od 17 do 19 kwietnia. W piątek odbędzie się Bieg Nocny na 10 kilometrów. W sobotę spotkamy się na krakowskich Błoniach. Zachęcamy do udziału w Biegu Rodzinnym, Biegu Par i o Puchar Radia RMF FM. Finałem weekendu będzie 14. Cracovia Maraton. Wszystkie informacje o zapisach znajdziesz TUTAJ!

Bartłomiej Paulus: W czym może pomóc biegaczowi badanie wydolności organizmu?

Prof. Jan Chmura: Dziś trudno sobie wyobrazić założenie optymalnych obciążeń na treningu bez badań fizjologicznych. W pierwszej kolejności musimy określić, jaki jest poziom zdolności wysiłkowej, fizycznej. Potem możemy przenieść te informacje na poziom ich realizacji w praktyce. Dlaczego? By nie dopuścić do stanów przeciążeniowych i by nie było pustych przebiegów, czyli by obciążenia nie były zdecydowanie za małe w stosunku do możliwości organizmu. Badania fizjologiczne są wręcz niezbędne w przypadku biegaczy.

Co określa badanie?

Na przykład intensywność biegu. To niesłychanie ważne. Intensywność musi być dostosowana do możliwości organizmu. Te próby wysiłkowe pozwalają na jej określenie. Dystans oczywiście też, ale to jednak uzależnione jest również od predyspozycji danej osoby i wytrenowania.

Jak wygląda badanie?

Testujemy na różnych urządzeniach - sprzęcie kontrolnym pomiarowym. Wykorzystujemy bieżnię ruchomą i cykloergometry. To są urządzenia, na których wykonuje się wysiłek o różnym charakterze. Narastającym czy bardzo intensywnym. Zależnie od tego co chcemy badać.

Co badacie?

Badamy zdolności wysiłkowe pod względem możliwości wykonania pracy, tolerancji zmęczenia czy regeneracji samego organizmu w trakcie wysiłku czy po jego zakończeniu. W czasie wysiłku rejestrowane są różne parametry fizjologiczno-biochemiczne. Mierzymy aktualny pobór tlenu, wydzielanie dwutlenku węgla, poziom wentylacji i zachowanie mięśnia sercowego. Badamy także poziom stężenia kwasu mlekowego.

Biegacze powinni się sprawdzić?

Bezwzględnie tak. Dlaczego? Bo wiem, na co stać mój organizm i wiem od jakich obciążeń mogę rozpocząć przygodę z biegami. To jest fundamentalna informacja. Nie wyobrażam sobie, pracując na Akademii Wychowania Fizycznego, żebym inaczej do tego podszedł. To jest absolutnie punkt pierwszy, żeby można było rozpocząć usprawnianie swojego ciała i pokonywanie dystansów, które są przed nami coraz szybciej.

W czasie biegu nasz organizm się zmienia?

Organizm jest wyposażony w wiele znakomitych mechanizmów adaptacyjnych. W zależności od charakteru wysiłku są one uruchamiane. Jednym z ważniejszych mechanizmów jest przesuwanie bariery zmęczenia. Zarówno na poziomie mięśni, jak i kory mózgowej. Ponieważ mięśnie są na wyposażeniu kory mózgowej, to bardzo ważna jest informacja, jaki jest zakres tolerancji zmęczenia na poziomie ośrodków analityczno-decyzyjnych, które odpowiadają za profil aktywności człowieka. Problem przesuwania bariery zmęczenia jest rzeczą najistotniejszą we współczesnej technologii badań. Nogi by chciały i biegły jeszcze, ale niestety kora mózgowa na to nie pozwala. Dlaczego? Ponieważ włączają się pewne mechanizmy obronne. To też działa odwrotnie. Bardzo często bywa tak, że na poziomie mięśni jest ogromne zmęczenie i czujemy to w formie bólu. To też mechanizmy obronne. To jednak zmęczenie korowe jest punktem wyjścia do programowania przyszłych rekordów świata.

(MRod)