Jan Paweł II "dał Polakom wiarę w to, że mogą wytrwać, nie kłamać, być prawdziwymi, mówić prawdę, działać zgodnie z prawdą" - powiedział prymas Belgii, abp Andre-Joseph Leonard. W homilii wygłoszonej w katedrze w Brukseli przypomniał on "historyczną rolę" odegraną przez papieża w upadku komunizmu w Polsce i innych krajach Europy Wschodniej.

REKLAMA

Później w wypowiedzi dla PAP abp Leonard zauważył, że papież dał Polakom "śmiałość i odwagę", żeby działać zgodnie z przekonaniami i "to dało ludziom siłę, żeby się zbuntować i odzyskać wolność". Przykład z Polski wzięły inne kraje komunistyczne Europy Wschodniej (...). Sam Gorbaczow docenił rolę odegraną przez Jana Pawła II w upadku reżimu komunistycznego - podkreślił prymas Belgii.

W homilii wygłoszonej w sobotę podczas uroczystej mszy odprawionej z okazji beatyfikacji Jana Pawła II, a także szóstej rocznicy pontyfikatu papieża Benedykta XVI, abp Leonard odciął się od krytyk pod adresem pontyfikatu polskiego papieża. Zaznaczył, że Jan Paweł II był postacią "wyróżniającą się spośród nas". Był światłem Kościoła katolickiego przez 27 lat pontyfikatu - powiedział.

Przyznał, że Jan Paweł II był papieżem "bardzo katolickim", ale "zainspirowany Soborem Watykańskim II posiadał zmysł ekumenizmu, kontaktów przyjacielskich, braterskich i opartych na wzajemnym szacunku z innymi religiami". Kontakty te nie ograniczały się do religii chrześcijańskich, jak prawosławie; papież był też bardzo oddany dialogowi międzywyznaniowemu, w szczególności z judaizmem i islamem - zauważył prymas Belgii.

Według niego, Jan Paweł II wywierał wrażenie umiejętnością zagłębienia się w modlitwie i równocześnie swoją energicznością. Dzięki licznym pielgrzymkom stał się "w pewnym sensie proboszczem świata" - zauważył w kazaniu prymas. Jan Paweł II "był raczej nieśmiały w kontaktach osobistych", ale "w obecności tłumów, w szczególności młodzieży, stawał się niedoścignionym rozmówcą" - dodał.

Sam Leonard, który w 1999 roku głosił przez tydzień rekolekcje wielkopostne dla papieża i Kurii Rzymskiej, wspomina chwile spędzone z Janem Pawłem II jako "wspaniały moment ojca i syna, dwóch braci we wspólnocie episkopalnej".

W Belgii w dniach poprzedzających wyniesienie na ołtarze Jana Pawła II pojawiło się wiele głosów krytykujących pontyfikat Karola Wojtyły. Niektóre środowiska laickie, jak również część prasy belgijskiej wypominały papieżowi zbyt duży konserwatyzm oraz bierność wobec aktów pedofilii wśród księży. Nie kwestionowano natomiast jego roli w upadku komunizmu, nawet jeśli, jak zauważył w sobotnim wydaniu dziennika "Le Soir" zastępca redaktora naczelnego gazety Jurek Kuczkiewicz, "prawdziwy wpływ papieża na upadek komunizmu jest ciągle badany przez historyków".