Greckie banki pozostaną zamknięte do następnego poniedziałku, za to po kilkunastu godzinach przerwy w Atenach można już wybrać pieniądze z bankomatów. Dzienny limit wypłat na osobę wynosi 60 euro. Zakupy bez ograniczeń mogą robić tylko właściciele kart kredytowych – relacjonuje z Grecji nasza specjalna wysłanniczka Aneta Łuczkowska.

REKLAMA

W poniedziałek pieniądze z konta mogą wybrać tylko ci, którzy czekają na przelewy od pracodawcy. Grecy nie są jednak zaniepokojeni limitem wypłat. Twierdzą, że za 60 euro są w stanie przeżyć nawet tydzień. W związku z zamknięciem banków, w najbliższym czasie nie zapłacą też rachunków i rat kredytów, nie będą jednak musieli regulować karnych odsetek.

Zerwanie negocjacji w sprawie kolejnej transzy pomocy dla kraju, Grecy nazywają zbrodnią z premedytacją. W rozmowie z naszą reporterką przyznają, że nie wybierają się na referendum ogłoszone na 5 lipca. Wizja powrotu do starej waluty, drachmy, oznacza dla Greków biedę, a przerzucanie odpowiedzialności na społeczeństwo w sprawie przyszłości ojczyzny, uważają za niedorzeczne.

Grecki minister transportu Kristos Spircis zapowiedział w dzisiejszym wystąpieniu telewizyjnym, że transport publiczny w Atenach i na przedmieściach stolicy będzie bezpłatny do 7 lipca. Decyzja wejdzie w życie prawdopodobnie od wtorku. Mieszkańcy stolicy będą więc mogli poruszać się za darmo autobusami, metrem, tramwajami i trolejbusami.

Władze uspokajają jednocześnie, że państwo posiada duże rezerwy paliw. Rafinerie pracują normalnie i nie ma zagrożenia zmniejszeniem podaży ropy naftowej - oznajmił prezes koncernu naftowego ELPE Grigoris Stergiulis.

Zainteresowanie spędzaniem wczasów w Grecji, mimo kryzysu, wcale nie spada. Przekonał się o tym reporter RMF FM Adam Górczewski, który rozmawiał z turystami podróżującymi na wakacje na greckie Rodos. To jest nas trzeci wylot do Grecji. Ja tam kryzysu nigdy nie widziałam. Trzeba być dobrej myśli, może będzie taniej. Liczymy, że będą promocje na straganach - mówi turystka wylatująca do Grecji z lotniska w Poznaniu. Mamy dużo gotówki, braliśmy więcej niż zwykle - dodaje inny turysta.

Greccy parlamentarzyści zapewniają, że zagraniczni turyści odwiedzający kraj, nie będą mieli żadnych problemów z używaniem bankomatów i nie będą ich obowiązywały ograniczenia w przepływie gotówki.

To nie jest gra w pokera, albo wszyscy wygramy, albo wszyscy przegramy.
Jean Claude Juncker

Od końca lutego rząd premiera Aleksisa Ciprasa prowadził negocjacje z wierzycielami - Komisją Europejską, Międzynarodowym Funduszem Walutowym (MFW) i Europejskim Bankiem Centralnym (EBC), dotyczących reform, które są warunkiem odblokowania ostatniej transzy pomocy dla Grecji w wysokości 7,2 mld euro. Bez tych pieniędzy Ateny nie mogą zrealizować swych zobowiązań wobec MFW. Obecny program pomocowy dla Grecji wygasa we wtorek i wtedy Grecja powinna zwrócić MFW kolejną ratę zadłużenia w wysokości 1,6 mld euro.

Przez cztery miesiące, nie udało się wypracować kompromisu. Rząd Ciprasa domagał się złagodzenia warunków pomocy twierdząc, że narzucone przez instytucje "trojki" zaciskanie pasa ma katastrofalne skutki dla greckiego społeczeństwa i gospodarki.

(dom)