Katalin Kariko i Drew Weissman powinni zostać uhonorowani Nagrodą Nobla, ale zdumiewające jest to, jak szybko po wprowadzeniu opracowanych przez nich innowacji ta nagroda została przyznana - tak prof. Paweł Włodarski, kierownik Zakładu Metodologii Badań Naukowych Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego, komentuje w Radiu RMF24 przyznanie Węgierce i Amerykaninowi Nobla w dziedzinie medycyny. Warto dodać, że te prace były warte nagrody, tak czy owak - podkreśla prof. Włodarski.

REKLAMA

Spodziewałbym się tej nagrody prędzej czy później, natomiast w tym roku zaskoczyła nas szybkość tej nominacji. Komitet nierychliwie przyznaje wszystkie nagrody, zwykle wiele lat po odkryciu - zauważył prof. Paweł Włodarski w Radiu RMF24.

Twoja przeglądarka nie obsługuje standardu HTML5 dla audio

Prof. Włodarski: Tak szybko Komitet Noblowski jeszcze nie zareagował

Ekspert zwrócił uwagę na pozytywnie udokumentowane działanie laureatów tegorocznego medycznego Nobla. W kuluarach mówiono, że już w roku ubiegłym te osiągnięcia zostaną nagrodzone Noblem, tak się jednak nie stało. Nagrodę otrzymało badanie nad genomem neandertalczyka, ale przełożenie na życie nas, pacjentów tamtych osiągnięć jest znikome, w porównaniu do tego, co sprawili odkrywcy, których Komitet Noblowski uhonorował w tym roku - zauważył prof. Włodarski. Te badania wykraczają daleko poza przygotowywanie szczepionek, bo one dają także podstawy do tworzenia terapii antynowotworowych w oparciu o tę samą technologię. Za te badania nagroda na pewno byłaby kiedyś przyznana. Jedyną odmiennością od zwykłego działania komitetu jest to, że tak szybko tę nagrodę przyznał - podkreślał.

Praktyczne przełożenie tych odkryć polega na tym, że jesteśmy w tej chwili dosyć biegli w tworzeniu cząsteczek mRNA, które w bezpieczny sposób możemy podawać pacjentom - wyjaśniał kierownik Zakładu Metodologii Badań Naukowych WUM. Po podaniu ona mogą wywierać rozmaity efekt, różne mogą być sekwencje podanej cząsteczki. Jeśli jest zakodowana w tej sekwencji cząsteczka białka, które jest na powierzchni wirusa, to uzyskamy w ten sposób szczepionkę przeciwwirusową. Ale jeżeli są to antygeny, które sprzyjają odporności przeciwnowotworowej, bądź też czynią te komórki bardziej podatne na terapię przeciwnowotworową, to wówczas mamy lek przeciwnowotworowy - podkreślał prof. Włodarski. Jego zdaniem leków przeciwnowotworowych opracowanych na podstawie technologii nagrodzonej w tym roku Noblem w dziedzinie medycyny możemy się spodziewać w ciągu kilku lat.

Wydaje się, że po sukcesie szczepionki droga do wprowadzenia tych leków do terapii jest krótsza niż dalsza - podsumował.