Chcesz przekonać swojego mężczyznę, by poszedł na badania do urologa? Pamiętaj, aby go nie straszyć, nie stawiać się w pozycji osoby, która wie lepiej, ani nie ośmieszać. "Powinniśmy wspierać mężczyznę nieco inaczej. Powinniśmy go zrozumieć, ale się nie litować, nie użalać" - mówi dr Anetta Pereświet-Sołtan, psycholog z Dolnośląskiej Szkoły Wyższej.

REKLAMA

Bartłomiej Paulus: Kobieta może wpłynąć na zachowanie mężczyzny?

Dr Anetta Pereświet-Sołtan: Może, ale konsekwencje mogą być różne. To może być trudne, ponieważ kobiety zachowują się czasem w sposób stereotypowy. Mamy złe nawyki komunikacyjne. Robimy takie rzeczy, które nie pomagają w podjęciu decyzji, a już tym bardziej działania. Straszymy, czyli mówimy o konsekwencjach, które spotkają mężczyznę. To też wiąże się z moralizowaniem, pouczaniem. Stawiamy się na pozycji osoby, która wie lepiej. Jeżeli to się nie sprawdza, to przyjmujemy inną, równie nieskuteczną. Na przykład ośmieszamy. Pokazujemy słabości mężczyzny. Wytykamy je. To też raczej nie pomaga, a można się spodziewać, że będzie się budował mur i opór po drugiej stronie. Inna nieskuteczna strategia, których używamy to stawianie się w roli takiej mamy. Mówienie „nie bój się”, „to nie będzie bolało przecież” nie pomaga.
Powinniśmy wspierać mężczyznę nieco inaczej. Powinniśmy go zrozumieć, ale się nie litować, nie użalać. Zrozumieć jego uczucia i emocje. Mężczyźni inaczej doświadczają bólu, inaczej sobie z nim radzą. Inaczej doświadczają choroby, o czym wszyscy wiemy. Przyczyna podobno leży w testosteronie. Im większy jego poziom, tym trudniej znieść chorobę.

To jakich argumentów używać?

Do każdego trafi coś innego. Ja bym odnosiła się do uczuć kobiety. Zamiast mówić: jesteś nieodpowiedzialny, to powiedzieć o tym, że zależy mi na tobie, jesteś dla mnie ważny, ja ciebie potrzebuję i chciałabym być ze zdrowym mężczyzną. To jest dla mnie ważne, bo ty jesteś ważny.

Wysyłać mężczyznę na siłę na badanie? Zabierać z zaskoczenia na badania?

Wszelki rodzaj presji będzie się wiązał z oporem. Presją jest też manipulacja. Granie, kombinowanie, manipulacja kończy się tym, że tak samo odpowie druga strona. Myślę, że jednak warto o tym sensownie porozmawiać. Warto znaleźć też odpowiedni czas i miejsce, bo to też ma znaczenie. Nie w biegu, rzucając przy śniadaniu – to ty nie zapomnij, powinieneś. Warto usiąść i zapowiedzieć ważną rozmowę. Ważna dla mnie. O tym, że się martwię i chciałabym cię o to prosić, żebyś to również zrobił dla mnie, dla dzieci. Powinniśmy się też odnieść do tego, kim jest ten mężczyzna w rodzinie. Jeżeli są dzieci, to jest pewnego rodzaju modelem. Pokazuje, jak zachowywać się w odniesieniu do różnych sytuacji. Jak traktować swoje ciało, swoje zdrowie i siebie samego.