Już ponad 10 tys. osób zmarło w Stanach Zjednoczonych z powodu koronawirusa - poinformowała agencja Reutera. W stanie Nowy Jork w ciągu doby bilans zgonów zwiększył się o 599 – do 4758.

REKLAMA


Liczbę stu ofiar śmiertelnych przekroczono w USA już w 16 stanach. Jedynym bez zmarłego z powodu koronawirusa jest Wyoming. Najwięcej, 4758 zgonów przypada na stan Nowy Jork, gdzie w ciągu doby przybyło 599 ofiar.

Szpitale w stanie Nowy Jork działają w poniedziałek "na maksimum swoich możliwości" - stwierdził gubernator stanu Nowy Jork Andrew Cuomo. Zapowiedział, że poprosi prezydenta USA Donalda Trumpa, by okręt szpitalny Comfort rozpoczął przyjmowanie chorych z Covid-19.

Okręt marynarki wojennej USA dotarł przed tygodniem do terminala przy rzece Hudson na nowojorskim Manhattanie. Nie przyjmuje na pokład chorych na Covid-19, lecz odciąża nowojorskie szpitale z innych pacjentów.

Cuomo twierdzi, że stan Nowy Jork jest albo bardzo bliski osiągnięcia szczytu zakażeń, albo szczyt ten już nastąpił i przez pewien czas ten poziom może się utrzymać. Uważa przy tym, że jest za wcześnie na łagodzenie obowiązujących restrykcji.

Trump: Zaczynamy widzieć światło

Według rządowych modeli w Stanach Zjednoczonych z powodu Covid-19 umrzeć może nawet do 240 tys. osób. Władze zastrzegają przy tym, że są to jedynie prognozy.

Zaczynamy widzieć światło na końcu tunelu. Miejmy nadzieję, że w niezbyt dalekiej przyszłości będziemy bardzo dumni z pracy, jaką wykonaliśmy - mówił podczas niedzielnej konferencji prasowej w Białym Domu prezydent Trump.