Zbiórki żywności, wysyłanie paczek, organizowanie Wigilii dla ubogich: z naszą pomocą nie jest tak źle - stwierdza "Rzeczpospolita".

REKLAMA

Oprócz Caritasu czy akcji Szlachetna Paczka, które co roku wspierają po kilkadziesiąt tysięcy rodzin, w święta pomagają też przedsiębiorcy - przykładowo organizując tradycyjną wielką Wigilię dla Potrzebujących na krakowskim rynku. Pomoc oferuje też szereg mniejszych organizacji.

A jest komu pomagać - jak wynika z ostatnich badań GUS w 2011 r. przybyło 200 tys. osób bardzo ubogich, a w skrajnej biedzie żyje nawet 7 proc. Polaków.

Jak ocenia prof. Andrzej Szpociński, socjolog z Collegium Civitas, mimo tego co się mówi o niskim kapitale społecznym i wzajemnym zaufaniu Polaków, z tą naszą pomocą nie jest tak źle.

Według profesora to szczególnie ciekawe w obecnych czasach komercjalizacji i laicyzacji świąt. Ta pomoc stanowi w pewnym sensie - być może nawet podświadomie - protest przeciwko spłyceniu charakteru Bożego Narodzenia - stwierdza.

Socjolog wskazuje również, że w sytuacji, gdy nasze relacje ze znajomymi czy rodziną są coraz słabsze, chcemy pokazać, iż jednak potrafimy być prospołeczni.

Długa kolejka czekających na ciepły posiłek / Jacek Skóra / RMF FM
Dla potrzebujących przygotowano pierogi ruskie i z kapustą / Jacek Skóra / RMF FM
Długa kolejka potrzebujących / Jacek Skóra / RMF FM
Długa kolejka potrzebujących / Jacek Skóra / RMF FM
Kolejka ustawiała się także po pierogi / Jacek Skóra / RMF FM
Szczególnym powodzeniem cieszyły się gorące zupy / Jacek Skóra / RMF FM
Długa kolejka potrzebujących / Jacek Skóra / RMF FM
Jan Kościuszko rozmawia z prezydentem Krakowa Jackiem Majchrowskim / Jacek Skóra / RMF FM
Jan Kościuszko i przygotowane na Wigilię potrawy / Jacek Skóra / RMF FM
Jan Kościuszko i przygotowane na Wigilię potrawy / Jacek Skóra / RMF FM