Przed godziną 6 rano Państwowa Komisja Wyborcza przekazała, że system informatyczny jest już w pełni sprawny. Problemy z systemem elektronicznego zliczania głosów w wyborach samorządowych PKW ma od dnia głosowania, czyli od niedzieli. Jak się jednak okazuje, nie wszędzie system działa poprawnie.

REKLAMA

"Zawiadamiamy, że system informatyczny Państwowej Komisji Wyborczej uzyskał pełną sprawność" - podało PKW, powołując się informacje od wiceprezesa firmy Nabino, która przygotowała informatyczny system wyborczy. Informacja potwierdzona została przez urzędnika odpowiedzialnego za obsługę informatyczną wyborów w Krajowym Biurze Wyborczym.

PKW boryka się od niedzieli z kłopotami z funkcjonowaniem systemu informatycznego.

Wczoraj wieczorem komisje terytorialne mogły już korzystać w pełni z systemu elektronicznego przy ustalaniu wyników wyborów tam, gdzie głosowanie jest większościowe, czyli przy wyborach wójtów, burmistrzów, prezydentów i radnych gminnych. System nie dział zaś w pełni dla głosowań proporcjonalnych, czyli przy ustalaniu wyników w wyborach do sejmików, rad powiatów, rad miast na prawach powiatów i dzielnic Warszawy.

Działa, ale nie do końca

Z kolei jak usłyszał nasz reporter Krzysztof Kot, system PKW działa, ale zamiast całkowicie generować protokoły można tam wydrukować częściowo uzupełniony szablon.

Powinien wyskoczyć dokument, który służy tylko i wyłącznie do oddruku i do podpisania, żeby była wersja papierowa. Nie powinno mieć miejsca coś takiego, że trzeba coś uzupełniać, dopisywać. Jeśli my to zrobimy, to będziemy mieli rzeczywiście wersję papierową - taką, jak być powinna, ale plik, który jest na serwerze PKW będzie w dalszym ciągu nieuzupełniony - mówił Adam Misztal, informatyk z podlubelskiej gminy Konopnica.

Wciąż brak danych

Już wczoraj wieczorem PKW miała wyniki głosowania ze 108 tys. 770 obwodowych komisji wyborczych, na 123 tys. 359 obwodów. W wyborach do rad gmin na ogólną liczbę 2477 gmin ustalono wyniki wyborów w 892 radach gmin oraz wyniki w 163 radach powiatów na ogólną liczbę 314 powiatów. Wciąż nie ma danych dotyczących wyników głosowania w wyborach do sejmików wojewódzkich.

W związku z awarią wiele komisji terytorialnych zawiesiło swoje prace. Uruchomienie systemu nie wszędzie oznacza jednak, że komisje w kraju wróciły już do pracy.

Na przykład komisja wojewódzka w Warszawie zbierze się dopiero o godz. 10. Pracownik tej komisji twierdzi, że wczoraj umawiając się na godz. 10 nie było wiadomo, że system ruszy przed godz. 6. Po drugie komisja wjewódzka jest ostatnim ogniwem, więc i tak musi czekać aż spłyną fizycznie protokoły z powiatów i z komisji miejskich, aby je zweryfikowac z tym, co jest w systemie. Jak usłyszał nasz reporter Mariusz Piekarski, w komisji mazowieckiej nie ma wciąż ani jednego protokołu na papierze.

Do pracy wróciła natomiast miejska komisja w Warszawie.

(abs)