Pilot Tu-154 nie musiał lądować w Smoleńsku - stwierdził szef szkolenia Sił Powietrznych gen. Anatol Czaban. Według niego, pilot mógł zaczekać w powietrzu na poprawę pogody, polecieć na inne lotnisko lub wrócić do Warszawy. Gen. Czaban podkreślił jednak, że skoro lotnisko nie było zamknięte, pilot miał prawo przypuszczać, że warunki atmosferyczne nie są tak złe.
Twoja przeglądarka nie obsługuje standardu HTML5 dla audio
Gen. Czaban wyraził też przypuszczenie, że kontrola lotów nie tyle poleciła załodze, by nie lądować, co sugerowała zmianę decyzji. A skoro lotnisko nie było zamknięte, pilot miał prawo przypuszczać, że warunki atmosferyczne nie są aż tak złe, jak podawała wieża w Smoleńsku.