W Gdańsku urzędujący prezydent Paweł Adamowicz pokonał Kacpra Płażyńskiego z Prawa i Sprawiedliwości w II turze wyborów samorządowych, zdobywając 64,7 proc. głosów - wynika z sondażu exit poll przeprowadzonego przez Ipsos. Jego rywal dostał 35,3 proc. "Będę wszystko robił z moimi współpracownikami, aby przez te pięć lat pokazać wam, że jestem prezydentem wszystkich, bez wyjątku gdańszczan. Gdańsk dzisiaj po raz drugi dokonał wyboru, Gdańsk dzisiaj po raz drugi opowiedział się za Gdańskiem wolności, równości, solidarności, Gdańskiem otwartym" - mówił po ogłoszeniu pierwszych wyników sondażowych Adamowicz.

REKLAMA

Frekwencja w Gdańsku wyniosła 56,8 proc.

Będę wszystko robił z moimi współpracownikami, aby przez pięć lat pokazać wam, że jestem prezydentem wszystkich, bez wyjątku gdańszczan - powiedział Paweł Adamowicz, który według sondażowych wyników II tury wyborów został ponownie prezydentem Gdańska.

Według sondażu Ipsos wybory prezydenta miasta w Gdańsku wygrał Paweł Adamowicz. Głosowało na niego 64,7 proc. wyborców; na Kacpra Płażyńskiego - 35,3 proc.

Adamowicz podziękował swojemu sztabowi wyborczemu, rodzinie i wolontariuszom, wicemarszałkowi Senatu Bogdanowi Borusewiczowi, Aleksandrowi Hallowi oraz przewodniczącemu Rady Europejskiej Donaldowi Tuskowi.

Podziękował również za wspólną rywalizację kandydatowi Zjednoczonej Prawicy Kacprowi Płażyńskiemu. Mam nadzieję, że wiele z punktów programu, które nas łączą, będziemy mogli realizować w Radzie Miasta Gdańska. Mam do pana ogromny szacunek i chciałbym, żeby pan to wiedział - mówił Adamowicz.

Będę wszystko robił z moimi współpracownikami, aby przez te pięć lat pokazać wam, że jestem prezydentem wszystkich, bez wyjątku gdańszczan. Gdańsk dzisiaj po raz drugi dokonał wyboru, Gdańsk dzisiaj po raz drugi opowiedział się za Gdańskiem wolności, równości, solidarności, Gdańskiem otwartym - dodał Adamowicz.

W pierwszej turze wyborów samorządowych w Gdańsku, rządzący miastem od 1998 roku Paweł Adamowicz uzyskał 36,97 proc., a Kacper Płażyński 29,68 proc.

Adamowicz startował z własnego komitetu wyborczego Wszystko dla Gdańska. W II turze wyborów poparcia udzieliła mu pomorska Platforma Obywatelska, a także kandydat Koalicji Obywatelskiej na prezydenta miasta europoseł PO Jarosław Wałęsa, który w tych wyborach samorządowych 21 października miał trzeci wynik. Kibicował mu także szef Rady Europejskiej i były premier Donald Tusk. Prezydent mojego kochanego Gdańska obchodzi dziś urodziny. Drogi Pawle, najlepszym prezentem dla Ciebie i dla miasta będzie Twoje niedzielne zwycięstwo - pisał Tusk.

Kacpra Płażyńskiego poparło z kolei ponad 60 naukowców - członków Akademickiego Klubu Obywatelskiego im. prezydenta RP Lecha Kaczyńskiego w Gdańsku.

Płażyński chciał debatować ze swoim przeciwnikiem, jednak Adamowicz odmawiał. Na debatę wyborczą organizowaną przez "Dziennik Bałtycki" urzędujący prezydent nie chciał się stawić, tłumacząc to brakiem akceptacji warunków przez jego komitet wyborczy.

Adamowicz nie chciał także zjawić się na debacie w TVP3 Gdańsk, tłumacząc, że rozmawia z mieszkańcami na czacie. Nie idziemy na debatę do TVPiS! Dziś nie zobaczycie mnie w TVG. W tym czasie będę z mieszkańcami Gdańska rozmawiał na czacie na FB. Nie ma zgody na telewizję publiczną tworzoną na Nowogrodzkiej, kierowaną przez Kurskiego, a wczorajsze programy TVP Gdańsk nas w tym utwierdziły - pisał na Twitterze.

Sondażowe wyniki wyborów samorządowych

(az)