Zamiast Kodak Theatre - Nokia Theatre. I nie Hollywood, a centrum Los Angeles. W związku z zamieszaniem związanym z upadłością firmy Kodak i reklamowym sporem związanym z oscarową galą może się okazać, że Fabryka Snów straci najbardziej rozpoznawalną imprezę na świecie.

REKLAMA

Dla wielu Kodak Theatre to magiczne miejsce, dlatego nie wyobrażają sobie Hollywood bez oscarowej gali. To tradycja. To legenda. Tu wszystko się zaczęło, więc byłoby strasznie przykro, gdyby wyprowadzono się z Hollywood - mówi korespondentowi RMF FM jeden z rzeszy niepocieszonych fanów oscarowej gali. Nie można wyprowadzić tej imprezy z Hollywood. Oscary odbywały się tutaj przez tyle lat. Nie mogę sobie tego wyobrazić nigdzie indziej - dodaje inny.

Decyzje w tej sprawie mogą zapaść w ciągu najbliższych miesięcy. Rozdanie tegorocznych Oscarów odbędzie się 26 lutego. O szczegółach ceremonii w Kodak Theatre i nominowanych do tej prestiżowej narody przeczytacie w specjalnym raporcie RMF 24.pl

Kodak ogłosił upadłość pod koniec stycznia

Niespełna dwa tygodnie temu amerykańska firma Eastman Kodak Co złożyła wniosek o upadłość. Ma to pozwolić na przetrwanie legendarnej, jednej z najbardziej znanych firm świata, w okrojonym kształcie.

Przed ogłoszeniem upadłości wartość Kodaka szacowano na nowojorskiej giełdzie na ok. 150 mln euro. 15 lat temu firmę wyceniano na 31 mld dol.

Od 2003 r. Kodak zamknął 13 fabryk, 130 laboratoriów i zlikwidował 47 tys. miejsc pracy. Obecnie firma zatrudnia na świecie ok. 17-18 tys. osób, z czego 7 tys. w Rochester w stanie Nowy Jork, gdzie mieści się jej centrala. Analitycy są przekonani, że jeśli Kodakowi uda się przetrwać, to będzie to niewielka, niszowa firma.