PKN Orlen chce wyjaśnień od zespołu ROKiT Williams Racing – dowiedział się nieoficjalnie reporter RMF FM. Chodzi o powody wycofania Roberta Kubicy z niedzielnego Grand Prix Rosji Formuły 1.

REKLAMA

Polski kierowca został w alei serwisowej, po tym jak inżynierowie Williamsa uznali, że nie ma sensu wracać do rywalizacji, a lepiej oszczędzać części na kolejne wyścigi sezonu.

Problemy z częściami zamiennymi do bolidów ciągną się w Williamsie praktycznie od początku sezonu. Takiej sytuacji jednak jeszcze nie było. W trakcie wyścigu o GP Rosji Kubica został poproszony o zjazd do alei serwisowej. Później brytyjska stajnia poinformowała, że taka decyzja była powodowana właśnie troską o części i chęcią oszczędzenia ich na dalszą część sezonu.

I właśnie z tego powodu PKN Orlen będzie domagał się wyjaśnień od Williamsa. Chodzi o zapisy umowy pomiędzy polską firmą a zespołem F1. Według nich Kubica może zostać wycofany z wyścigu tylko w przypadku choroby, nagłej awarii czy innych tego typu zagrożeń. Katalog możliwych scenariuszy nie przewiduje jednak wycofania z powodu oszczędzania części.

Orlen czekać będzie więc na informacje od Williamsa, a jeśli te okażą się niepomyślne będzie domagał się rekompensaty. Logo polskiej firmy widnieje na bolidach Williamsa, a więc ich obecność na torze przekłada się na promowanie marki.