Więzienni psychiatrzy obserwujący Andersa Behringa Breivika uważają, że nie jest on chory psychicznie. Ich obserwacja przeczy wcześniejszej opinii sądowych psychiatrów, którzy uznali sprawcę masakry na wyspie Utoya za niepoczytalnego.

REKLAMA

Najnowsze wnioski przekazał sądowi prokurator Svein Holden. Na podstawie obserwacji Breivika w więzieniu czterej eksperci doszli do wniosku, że nie cierpi on na psychozę, schizofrenię, a nawet nie musi przyjmować leków. Zdaniem tych ekspertów, niewielkie jest też prawdopodobieństwo, by miał on popełnić samobójstwo w więzieniu.

Prokurator Holden poinformował, że mimo tych ustaleń nie będzie zabiegał o kolejne badanie Breivika. Oskarżenie chce, by eksperci zeznawali na zbliżającym się procesie Norwega.

Prawnik reprezentujący rodziny trzech ofiar Breivika, John Arild Aasen, podkreślił, że "powstała poważna poznawcza kontrowersja" w sprawie poczytalności oskarżonego. Obawiamy się, że rozmowy przeprowadzone przez ekspertów z Breivikiem nie wystarczą, by ocenić jego faktyczny stan - stwierdził adwokat.

Sąd ma w ciągu kilku tygodni zdecydować o ewentualnej potrzebie przeprowadzenia dodatkowych badań psychiatrycznych. Proces Breivika ma się rozpocząć 16 kwietnia 2012 roku.

O tym, czy Norweg może odpowiadać za swoje czyny, ostatecznie zdecyduje sąd. W przypadku uznania niepoczytalności Breivik nie zostanie pociągnięty do odpowiedzialności karnej, lecz skierowany przymusowo i na czas nieokreślony na leczenie do szpitala psychiatrycznego. Decyzja o przymusowym leczeniu w szpitalu psychiatrycznym będzie weryfikowana co trzy lata.

22 lipca 2011 roku Anders Breivik podłożył bombę pod rządowym budynkiem w Oslo, w wyniku czego zginęło osiem osób. Następnie udał się na wyspę Utoya, gdzie strzelał na oślep do uczestników obozu młodzieżówki rządzącej Partii Pracy. Zginęło 69 osób, w większości młodych ludzi.

32-letni Breivik przyznał się do popełnienia tej zbrodni, ale nie poczuwa się do winy. Jego misją - jak twierdził - było oczyszczenie Europy z wpływów islamu i ukaranie polityków, którzy sprzyjali wielokulturowości.