Barack Obama powiedział, że jest "wściekły" z powodu katastrofy ekologicznej w Zatoce Meksykańskiej. Prezydent USA ponownie zapewnił, że dopilnuje, aby winny jej koncern BP odpowiedział za swoje zaniedbania.
Obama udzielił wczoraj wywiadu w programie telewizji CNN "Larry King Live". Nawiązując do wycieku ropy w zatoce powiedział, że ktoś nie przemyślał tu do końca skutków swoich działań, co odnosiło się do BP. Skrytykował władze koncernu za zbyt wolną reakcję na wybuch na platformie wiertniczej 20 kwietnia, który zapoczątkował katastrofę, i dodał: Moim zadaniem jest zapewnić, aby zostali oni pociągnięci do odpowiedzialności.
Katastrofę ekologiczną wywołał wybuch i pożar na platformie wiertniczej koncernu BP Deepwater Horizon 20 kwietnia, który spowodował śmierć 11 pracowników tego koncernu. Do Zatoki Meksykańskiej wydostaje się obecnie około 3 milionów litrów ropy dziennie