Kopalnia Zofiówka w Jastrzębiu-Zdroju to nowe ognisko koronawirusa na Śląsku. W ciągu ostatniej doby potwierdzono tam 96 nowych przypadków.

REKLAMA

W Jastrzębskiej Spółce Węglowej, do której należy wspomniana kopalnia Zofiówka, w sumie potwierdzono już blisko 1300 przypadków koronawirusa. Najwięcej w kopalni Pniówek - 1171, ale tam liczba zakażonych już gwałtownie nie rośnie - w ciągu ostatniej doby przybyła tylko jedna zakażona osoba.

Również w Polskiej Grupie Górniczej liczba przypadków wzrosła nieznacznie - jest 18 nowych zakażeń. W kopalni Bobrek w Bytomiu, która należy do Węglokoksu, tu testy dały wynik dodatni u ponad 550 osób. Ta kopalnia wznowiła już wydobycie.

Łącznie w trzech spółkach węglowych - Polskiej Grupie Górniczej, Jastrzębskiej Spółce Węglowej oraz należącej do spółki Węglokoks Kraj kopalni Bobrek - potwierdzono dotąd w sumie 3207 zachorowań, wobec 3093 raportowanych dobę wcześniej. Górnicy to prawie połowa spośród ponad 6,5 tys. wszystkich osób zarażonych w woj. śląskim.

Najwięcej chorych w Jankowicach

Najwięcej chorych jest w kopalniach: Jankowice (669), Sośnica (420) i Murcki-Staszic (216). W ostatnich dniach pod kątem SARS-Cov-2 badani byli pracownicy kopalni Bielszowice (jedna z trzech części kopalni Ruda) w Rudze Śląskiej - dotąd potwierdzono tam 27 przypadków koronawirusa, wobec 19 raportowanych dobę wcześniej. Rzecznik PGG Tomasz Głogowski zdementował informację, jakoby planowane było wstrzymanie wydobycia w rudzkiej kopalni, wskazując, iż wcześniejsze ograniczenia wynikały z prowadzonych badań przesiewowych - od pracowników ruchu Bielszowice pobrano do badań ok. 3 tys. wymazów.

Od jednego do kilku przypadków zakażenia potwierdzono także w innych kopalniach i w tzw. ruchach PGG: Marcel, Rydułtowy, Halemba, Ziemowit, Bolesław Śmiały, Mysłowice-Wesoła i w dwóch zakładach spółki. Według informacji PGG, trzy zatrzymane wcześniej kopalnie - Jankowice, Sośnica i Murcki-Staszic stopniowo wznawiają pracę, jednak dojście do pełnego wydobycia będzie procesem rozłożonym w czasie.

Pierwszą z pięciu zatrzymanych kopalń, której udaje się w coraz większym zakresie wznawiać wydobycie węgla, jest należąca do spółki Węglokoks Kraj kopalnia Bobrek w Bytomiu, gdzie do piątku potwierdzono (po korekcie statystyk) 553 przypadki koronawirusa wśród załogi i pracowników zewnętrznych firm usługowych (73). 19 pracowników wyzdrowiało, 22 osoby są objęte kwarantanną. Kopalnia wznowiła eksploatację węgla ze wszystkich trzech ścian wydobywczych, dochodząc na razie do połowy wielkości wydobycia sprzed epidemii. W przyszłym tygodniu wielkość wydobycia ma rosnąć.

Według opublikowanych w piątek rano danych sanepidu, w woj. śląskim potwierdzono 6501 przypadków koronawirusa (wzrost wobec czwartkowego popołudnia o 168 przypadków). 1272 osoby wyzdrowiały, a 187 zmarło - w ostatnim czasie w szpitalu w Tychach zmarł 85-letni mężczyzna z Wodzisławia Śląskiego. W szpitalach w regionie są 374 osoby. Od początku epidemii wykonano ponad 64,5 tys. testów na obecność koronawirusa, z czego ponad 2,8 tys. minionej doby.