W Hiszpanii odnotowuje się coraz więcej nowych ognisk koronawirusa. Minister zdrowia Salvador Illa przyznał w czwartek, że sytuacja jest niepokojąca. Premier Pedro Sanchez zapowiedział zwołanie komitetu ekspertów, aby przeanalizować sytuację.

REKLAMA

Obecnie 73 ogniska zakażeń pozostają aktywne - przekazał Illa. Według ministra najtrudniejsza sytuacja pozostaje w rejonie El Segria (na zachodzie Katalonii) oraz w A Marina (w Galicji). W rejonach tych obowiązuje kwarantanna regionalna.

Premier Sanchez zapowiedział zwołanie komitetu ekspertów, aby przeanalizować sytuację w związku z ewolucją pandemii. Już w 15 z 17 regionów autonomicznych Hiszpanii występują nowe ogniska zakażeń, z czego ponad 80 proc. koncentruje się w pięciu - w Aragonii, Katalonii, Galicji, Madrycie i Andaluzji.

W Katalonii wracają maseczki

W Katalonii lokalny rząd wprowadza obowiązek stałego noszenia maseczek ochronnych w przestrzeni publicznej dla osób powyżej 6 lat pod karą 100 euro. Maseczki obowiązują nawet wtedy, gdy można zachować dwumetrową odległość.

W katalońskim El Segria liczba zakażeń stale rośnie i - zdaniem wirusologa Oriol Mitja, cytowanego przez dziennik "20minutos.es" - pozostaje "poza kontrolą". "Sytuacja w El Segria jest niepokojąca, 500 przypadków w ciągu tygodnia, niekontrolowany łańcuch zakażeń i 20 tys. osób, w tym pracownicy sezonowi zbierający owoce, z ryzykiem zakażenia się. Trzeba myśleć o masowych testach dla pracowników sezonowych i o kwarantannie domowej" - napisał na Twitterze.

Według dyrektora Instytutu ds. Zdrowia w Lleida Ramona Sentisa potrzeba co najmniej 70 pracowników służby zdrowia w związku z rosnącą liczbą pacjentów w szpitalach. Lokalny rząd obawia się, że w ciągu następnego tygodnia nie będzie łóżek w szpitalach dla wszystkich chorych.

Każdy zakażony zakaża 20 proc. osób, z którymi się kontaktuje, ale w sytuacji aglomeracji zakaża 60 - 70 proc. osób - powiedział Mitja Radiu Onda Cero. W ciągu następnych dni będzie jeszcze więcej zakażeń - dodał.

W kraju Basków zamykana przestrzeń publiczna

Sytuacja w A Marina w Galicji także pozostaje poza kontrolą. W ciągu ostatnich dwóch tygodni odnotowano tam 213 zakażeń na 100 tys. mieszkańców, przy średniej w kraju - 10 przypadków na 100 tys., a w pozostałych częściach Galicji - zgodnie z ostatnimi danymi rządu lokalnego, cytowanymi przez "20minutos.es" - 7 przypadków.

Nowe ogniska zakażeń odnotowano także w okolicy miasta Ordizia (Kraj Basków), gdzie lokalne władze zamknęły przestrzeń publiczną, w tym parki, aż do odwołania, po zwiększeniu się w czwartek do 58 liczby zakażeń w strefie barów w tej miejscowości. Nie wiemy, czemu będziemy musieli stawić czoła - powiedział burmistrz Adur Esenarro. Również tam nakazano stałe noszenie maseczek, bez względu na możliwość zachowania dystansu społecznego w przestrzeni publicznej.

Do zwiększenia liczby zachorowań doszło także w Granadzie, Walencji, Tarragonie i Geronie. W tym ostatnim regionie kilkanaścioro dzieci i opiekunów kolonii zostało odizolowanych po stwierdzeniu przypadku zakażenia u jednego z uczestników - poinformowały w czwartek lokalne władze.

W więzieniu w Zuera koło Saragossy odizolowano 83 zatrzymanych po stwierdzeniu u jednego z nich Covid-19. Obecnie więźniowie przechodzą badania na obecność koronawirusa - poinformowała w czwartek agencja EFE.

Od poniedziałku stałe noszenie maseczek ochronnych pod karą 100 euro będzie obowiązywało w miejscach publicznych na Balearach po wykryciu tam 10 przypadków SARS-CoV-2 - podała EFE za lokalnymi władzami. Noszenie maseczek nie będzie obowiązywało jedynie na plażach, basenach i przy uprawianiu sportu.