"Artysta", "Spadkobiercy", "Strasznie głośno, niesamowicie blisko", "Służące", "Hugo i jego wynalazek", "O północy w Paryżu", "Moneyball", "Drzewo życia" i "Czas wojny" - te filmy rywalizują o najważniejszego Oscara 2012. Który z nich najbardziej Waszym zdaniem na niego zasługuje?

REKLAMA

"Artysta"

Zobacz również:

Czarno-biały, niemy film z szansą na Oscara w XXI wieku? Nie, to nie pomyłka. Zaskakujący tragikomiczny obraz Michaela Hazanaviciusa zgarnął już m.in 3 Złote Globy i zachwycił krytyków na całym świecie. Teraz może dostać najbardziej prestiżową filmową nagrodę w aż 10 kategoriach, w tym - tych najważniejszych: film, reżyseria, scenariusz adaptowany. Nominowana została także dwójka aktorów grających główne role - Jean Dujardin i Bérénice Bejo.

Akcja filmu dzieje się pod koniec lat 20. ubiegłego stulecia. Słynny aktor niemego kina przygodowego George Valentin musi się zmierzyć z nadchodzącą erą dźwięku w kinematografii. Obawia się, że zostanie zapomniany. Jednocześnie stara się pomóc w karierze początkującej tancerce i aktorce Peppy Miller, która występuje w filmach mówionych. Między parą zaczyna iskrzyć.

Film Haznaviciusa to jednak nie tylko historia uczucia i walki aktora o sympatię kapryśnej publiczności. To przede wszystkim hołd oddany staremu kinu, opatrzony świetnymi zdjęciami Guillaume'a Schifmanna i muzyką. Osobnym smaczkiem jest "rola" teriera Uggiego, który podbił serca kinomanów na całym świecie. W Polsce film można oglądać od 10 lutego.

"Spadkobiercy"

Spadkobiercy" to obok filmów "Artysta" oraz "Hugo i jego wynalazek" najpoważniejszy w tym roku kandydat do zdobycia najważniejszego Oscara. W odróżnieniu od dzieł Hazanaviciusa i Scorsese, produkcja Alexandra Payne'a nie jest jednak kolejnym hołdem oddanym magii kina. To raczej pochwała codzienności.

Matt King, biznesmen w średnim wieku mieszka wraz z żoną oraz dwiema córkami na Hawajach. Na kilka dni przed podjęciem niezwykle ważnej biznesowej decyzji dowiaduje się, że jego żona, będąca obecnie w śpiączce po tragicznym wypadku, zdradzała go. Mężczyzna musi w dodatku poradzić sobie z dwójką dorastających córek, z którymi do tej pory miał niewiele kontaktu.

Recenzenci podkreślają, że historia, opowiadana przez Payne'a byłaby znacznie mniej wiarygodna, gdyby nie grający główną rolę George Clooney. Jego kreację doceniła także Akademia, przyznając mu nominację dla najlepszego aktora pierwszoplanowego. W sumie film ma szansę na statuetkę w 5 kategoriach.

"Strasznie głośno, niesamowicie blisko"

Najnowsze dzieło Stephena Daldry'ego to opowieść o godzeniu się z traumą po 11 września, a także o dojrzewaniu. Główny bohater - 9-letni Oskar, ma "tajną misję". Musi odnaleźć zamek, pasujący do klucza, znalezionego w rzeczach ojca, który zginął w ruinach WTC. Chłopiec szuka w Nowym Jorku kogoś, kto pomoże mu rozwikłać zagadkę.

Film wzbudził mieszane uczucia krytyków. Część z nich uznawała, że Daldry epatuje banałem i patosem, a w dodatku manipuluje emocjami widza. Pojawiały się nawet sformułowania typu "emocjonalny komiks". Dlatego nominacja może być odbierana jako kontrowersyjna. Z drugiej strony, wiele było także głosów, że to jeden z najlepszych i najbardziej wzruszających filmów roku.

Nie dziwi natomiast docenienie przez Akademię Maxa von Sydowa, który został nominowany za najlepszą rolę drugoplanową. Pozytywne recenzje zbiera także debiutujący na ekranie Thomas Horn. Adaptację powieści Jonathana Safrana Foera w polskich kinach będzie można oglądać od 13 kwietnia.

"Służące"

Missisipi, lata 60. ubiegłego stulecia. Młoda dziewczyna z dobrego domu zatrudnia się w redakcji lokalnej gazety. Postanawia zburzyć mur milczenia wokół ciemnoskórych służących, które pracują w domach białych kobiet. Ich milcząca obecność jest niemal niezauważana. Oddaje się w ich ręce niemowlęta, ale zabrania korzystania z domowych toalet. Skeeter chce dać im głos i napisać powieść, w której historia amerykańskiego południa zostanie opowiedziana z perspektywy służących.

Film Tate'a Taylora z wdziękiem rozprawia się z rasistowskimi uprzedzeniami. To dobrze skonstruowana komedia, w której prym wiodą kobiety. Na pierwszy polan wysuwają się znakomite kreacje aktorskie m.in. Bryce Dallas Howard, Emmy Stone czy Allison Janney. Akademia doceniła także występ Violi Davis, nominując ją za najlepszą rolę drugoplanową.

Polska premiera filmu odbyła się 11 listopada 2011 roku.

"Hugo i jego wynalazek"

Film Matrina Scorsese został zrealizowany na podstawie książki Briana Selznicka. Głównym bohaterem jest Hugo - sierota mieszkający w korytarzach ukrytych w murach paryskiego dworca, gdzie jego życie zależy od zachowania anonimowości. Kiedy jednak jego losy zazębiają się z życiem pewnej dziewczynki kochającej książki oraz starca prowadzącego na dworcu sklepik z zabawkami, jego podziemne życie zostanie zagrożone. Tajemniczy rysunek, notes, skradziony klucz, mechaniczny człowiek i ukryta wiadomość od nieżyjącego ojca Hugo to elementy tworzące szkielet tej historii.

"Hugo" to zdecydowany faworyt tegorocznych Oscarów. Film został nominowany aż w 11 kategoriach. Oprócz zapierających dech w piersiach efektów specjalnych, zacierających się granic iluzji i rzeczywistości, świetnego Bena Kinglseya w pamięci zostaje także swoiste nawiązanie do historii kinematografii. Sytuując akcję filmu na dworcu, przywołuje wspomnienie pociągu wjeżdżającego na stację w La Ciotat w przełomowym dla sztuk wizualnych krótkim filmie braci Lumiere.

Scorsese twierdzi, że zrealizował "Hugo..." dla swojej jedenastoletniej córki, by w końcu mogła oglądać film taty. W Polsce można go zobaczyć od 10 lutego.

"O północy w Paryżu"

Najnowsze dzieło Woody'ego Allena to największy kasowy hit reżysera, który osiągnął lepszy wynik niż przebojowa "Vicky Cristina Barcelona". W filmie śledzimy losy niedawno zaręczonej pary. Inez i Gil przybywają do światowej stolicy romansu, planując ślub. Jednak wierność zakochanych zostanie wystawiona na ciężką próbę, gdy na ich drodze pojawią się wyrafinowany znawca sztuki Paul oraz tajemnicza i zmysłowa muza Adriana.

Obraz Allena urzeka sprawnymi i dowcipnymi dialogami, pięknymi zdjęciami Paryża i świeżością pomysłu - główny bohater spotyka T.S. Elliota, Gertrudę Stein czy Ernesta Hemingwaya. To jednak nie tylko urocza komedia. Film jest także inteligentną i dowcipną satyrą na tzw. "standardowych Amerykanów" - nowobogackich i niespecjalnie wykształconych.

Do polskich kin film trafił 26 sierpnia 2011 roku.

"Moneyball"

Billy Beane, menedżer baseballowego klubu Oakland Athletics, zawsze stoi w cieniu. Na boisku i trybunach pot miesza się ze łzami, emocje i hałas osiągają niebezpieczne dla zdrowia natężenie, a on w ciszy porównuje tabelki i wykonuje gorączkowe telefony. Dzieci nie kolekcjonują kart z jego podobizną, ale tak naprawdę to Beane, grany przez Brada Pitta, jest mózgiem widowiska, którym tak bardzo się ekscytują.

Billy Beane to postać autentyczna. Wyreżyserowany przez Bennetta Millera film "Moneyball" jest ekranizacją książki Michaela Lewisa pod tym samym tytułem, opowiadającej o podejmowanych przez Beane'a próbach modernizacji sposobu kompletowania składu drużyny na podstawie analiz komputerowych.

Beane, podobnie jak Mark Zuckerberg, jest prorokiem nowej ery, czasu, kiedy to świat abstrakcyjnych danych zaczyna coraz bardziej przenikać się ze społeczną rzeczywistością. Amerykańska Akademia nominowała Pitta w kategorii "najlepszy aktor pierwszoplanowy". Film trafił do polskich kin 9 grudnia zeszłego roku.

"Drzewo życia"

Najnowsze dzieło Terrence'a Malicka ociera się o metafizyczno-religijny traktat filmowy. Opowiada historię Jacka, który dorastał w szczęśliwym domu. Do tego z pozoru idealnego świata zaczęły jednak docierać mroczne aspekty życia, takie jak choroba, cierpienie i śmierć. Po latach Jack jest cenionym w swoim zawodzie architektem. Żyjąc w otoczeniu trudnych do zaakceptowania reguł biznesu, ciągle szuka połączeń, które zaginęły, a które, jego zdaniem, powinny przetrwać, jako dowód ciągłości i sensu życia. Otóż będzie to wymagało podróży do najodleglejszych miejsc w czasie i przestrzeni.

Malick subiektywizuje, wprowadza narrację pierwszoosobową, wewnętrzne monologi postaci dobiegające zza kadru, eksperymentuje z montażem, poprzez który buduje filmowe metafory. Świetne są kreacje Seana Penna, Brada Pitta czy Jessiki Chastain.

Film spotkał się z bardzo różnym przyjęciem. Nie brakowało krytyków rozczarowanych, którzy zarzucali reżyserowi megalomanię. W Polsce obraz miał premierę 10 czerwca 2011 roku.

"Czas wojny"

Film Stevena Spielberga - to epicka opowieść, mówiąca o lojalności, nadziei i wytrwałości. Historia najpierw była książkowym bestsellerem, potem spektakularnym sukcesem na deskach światowych teatrów, teraz zagościła na srebrnym ekranie.

Rodzina Narracottów prowadzi farmę w Devon. Ojciec Ted kupuje pięknego konia Joeya, który nie nadaje się jednak do pracy w gospodarstwie. Bardzo się z nim zaprzyjaźnia syn Narracottów, Albert. Gdy rumak zostaje sprzedany armii, poznajemy jego dramatyczne, zmienne losy podczas wojennej zawieruchy. Tymczasem chłopak, choć nieletni, zaciąga się do wojska, mając nadzieję odnaleźć swego najwierniejszego przyjaciela.

Filmowi często zarzuca się nadmierny patos, brak wierności historycznym realiom i rozwlekłość. Świetne recenzje zebrały natomiast mistrzowskie zdjęcia autorstwa Janusza Kamińskiego, który doczekał się oscarowej nominacji.