To już pewne - kiełki warzywne były źródłem epidemii bakterii EHEC w Niemczech. Potwierdzili to niemieccy bakteriolodzy. Informacja ta może oznaczać, że źródło bakterii już się wyczerpało - twierdzą specjaliści.

REKLAMA

Bakterii EHEC nie znaleziono, ale wszystkie inne dowody prowadzą właśnie do kiełków. Niemiecki Instytut Oceny Ryzyka przeprowadził śledztwo biologiczne. Przepytywano chorych o to, co jedli, gdzie byli, z kim się kontaktowali.

Sprawdzano próbki jedzenia z ich domów, ze sklepów, gdzie robili zakupy i od producentów, którzy je tam dostarczali. Z tego wyłonił się obraz prowadzący do gospodarstwa ekologicznego w Bienenbüttel w Dolnej Saksonii, którego głównym produktem są kiełki warzyw. I to właśnie unikanie kiełków oraz podstawowe zasady higieny pozostają jedynymi aktualnymi zaleceniami.

Wskutek zakażenia szczepem pałeczki okrężnicy EHEC zmarło już co najmniej 30 osób. W Niemczech do czwartkowego popołudnia odnotowano 29 przypadków śmiertelnych choroby. Kilka dni temu zmarła mieszkanka Szwecji, która wcześniej odwiedziła północne Niemcy.