Międzynarodowe Centrum Antyterroryzmu (ICCT) opublikowało raport, który szacuje, jak wielu Europejczyków mogło wyjechać na Bliski Wschód, by dołączyć do dżihadystycznych ugrupowań. Według danych organizacji do Syrii i Iraku mogło wyjechać nawet 40 obywateli Polski.

REKLAMA

ICCT zauważa, że od 20 do 40 Polaków mogło wyjechać na Bliski Wschód, by dołączyć do radykalnych organizacji. Eksperci zaznaczają jednak, że w większość wyjeżdżających Polaków była już i tak na emigracji w innych europejskich krajach.

Znane są dokładne przypadki trzech obywateli Polski, którzy wyjechali na Bliski Wschód. Cała trójka posiadała także paszporty niemieckie. Jeden mężczyzna zginął w walkach w północnej części Iraku, a jego siostra została skazana w Niemczech za zbieranie funduszy dla Państwa Islamskiego. Media pisały także o mężczyźnie z polskim obywatelstwem, który dokonał samobójczego zamachu w irackiej rafinerii.

Według raportu najwięcej dżihadystów wyjechało z Francji (900), Niemiec (720) i Wielkiej Brytanii (700). Wysoko uplasowała się także Belgia (nawet 516 wyjeżdżających), Szwecja (300) i Holandia (205).

Na liście krajów, gdzie nie zanotowano dżihadystycznych sympatyków znajduje się Litwa, Czechy oraz Rumunia. Nieznane są dane z Cypru i Malty.

Raport wskazuje także, że 17 proc. wyjeżdżających na Bliski Wschód to kobiety, a do 23 proc. radykałów to osoby, które wcześniej były innego wyznania.