Wszystkie sprawy zostaną mu odebrane i rozlosowane między pozostałych sędziów - powiedział we wtorek prezes Sądu Rejonowego w Olsztynie Maciej Nawacki, odnosząc się do orzeczenia Izby Dyscyplinarnej Sądu Najwyższego w II instancji, która zawiesiła sędziego Pawła Juszczyszyna.

REKLAMA

Prezes Sądu Rejonowego w Olsztynie Maciej Nawacki podczas wtorkowej konferencji powiedział, że czeka na razie na oficjalnie potwierdzenie zawieszenia sędziego Pawła Juszczyszyna, czyli przesłanie treści orzeczenia. Z chwilą dostarczenia tego orzeczenia wejdzie w życie moje zarządzenie, które ma charakter wyłącznie techniczny, a które porządkuje niejako sprawy związane z orzekaniem pana sędziego w sądzie - przekazał Nawacki.

Dodał, że z racji tego, że sędzia Paweł Juszczyszyn został zawieszony w czynnościach, prezes Sądu Rejonowego jest zobligowany do wydania zarządzenia odsuwającego go od wykonywania wszystkich czynności w sądzie. Wszystkie jego sprawy zostały mu w tym momencie odebrane i następnie rozlosowane między pozostałych sędziów dwóch wydziałów cywilnych, czyli tych wydziałów, w których orzeka pan sędzia - poinformował prezes olsztyńskiego sądu rejonowego.

Zaznaczył, że druga czynność, która zostanie podjęta wobec sędziego Juszczyszyna związana jest z kwestiami technicznymi, takimi jak dostęp do systemu informatycznego i do zastrzeżonych pomieszczeń sądu. W tym momencie wszelki dostęp o charakterze elektronicznym zostaje też zawieszony, jak również dostęp do pomieszczeń. Oczywiście do pokoju swojego może wejść, korzystać z biblioteki, jak najbardziej swoimi rzeczami dysponować. Nie będzie tylko po prostu zwyczajnie sądził w sądzie - stwierdził prezes Nawacki.

Paweł Juszczyszyn może przyjść do sądu

Pan sędzia ma prawo przyjść do sądu. Zresztą sąd jest instytucją otwartą, wszyscy obywatele mają prawo wejść do sądu - mówił sędzia Maciej Nawacki.

Dodał, że Paweł Juszczyszyn będzie mógł korzystać ze swojego pokoju, biblioteki, czy wejść na sale rozpraw, ale tylko jako publiczność, lub świadek. Na wykorzystanie sali rozpraw jako sędzia nie będzie miał tej możliwości, nie będzie miał możliwości uruchomienia systemu nagrywania rozpraw, który jest na większości sal funkcjonuje, nie będzie miał dostępu do systemu informatycznego, nie będzie miał dostępu do akt sprawy. Nikt mu tych akt sprawy nie wyda - tłumaczył prezes Sądu Rejonowego w Olsztynie.

W tej sytuacji nie ma materiału, który by pozwalał mu na sądzenie. A na samej pamięci sędzia nie jest w stanie bazować - dodał.

Decyzja Izby Dyscyplinarnej Sądu Najwyższego

Izba Dyscyplinarna Sądu Najwyższego w II instancji rozpoznała we wtorek odwołanie rzecznika dyscyplinarnego sędziów na decyzję podjętą w tej samej Izbie - w I instancji - w grudniu ub.r. uchylającą zarządzenie prezesa olsztyńskiego sądu rejonowego o przerwie w wykonywaniu czynności służbowych przez sędziego Juszczyszyna.

W uzasadnieniu wtorkowej decyzji Izby Dyscyplinarnej sędzia Adam Tomczyński powiedział, że żaden sędzia nie może przekraczać granicy prawa. Jak podkreślił, sędziowie nie mogą podważać prerogatyw i osobistych uprawnień prezydenta. "Sędzia jest związany ustawą i jest związany konstytucją i w tym jarzmie prawnym musi się poruszać" - zaznaczył sędzia Tomczyński.

Sędzia Juszczyszyn z Olsztyna, rozpatrując w listopadzie ub.r. apelację w sprawie cywilnej, uznał za konieczne rozstrzygnięcie, czy sędzia nominowany przez obecną KRS był uprawniony do orzekania w pierwszej instancji. W wydanym postanowieniu nakazał Kancelarii Sejmu przedstawienie m.in. list poparcia kandydatów do Krajowej Rady Sądownictwa. Skutkowało to m.in. decyzją prezesa olsztyńskiego sądu rejonowego - a także członka KRS - Macieja Nawackiego o odsunięciu Juszczyszyna od orzekania. Juszczyszyn został odsunięty od orzekania na miesiąc, bo na taki okres może "zawiesić" sędziego prezes sądu. O ewentualnym przedłużeniu tego okresu decyduje już SN, który w I instancji na zawieszenie się nie zgodził.

SPRAWDŹ: Sędzia Paweł Juszczyszyn zawieszony. Obniżono mu pensję o 40 procent