Importowana z Egiptu partia nasion kozieradki najprawdopodobniej ma związek z falą zarażeń szczepem EHEC we Francji i w Niemczech. Partia ta mogła trafić także do innych krajów - donosi Europejski Urząd ds. Bezpieczeństwa Żywności (EFSA). 15 ton ziaren w 2009 roku trafiło do Niemiec, a następnie do innych krajów, przede wszystkim do Francji.

REKLAMA

EFSA zwróciła się do Komisji Europejskiej, by podjęła niezbędne kroki, by uniknąć nowych zarażeń. Urząd zaleca, by konsumenci nie jedli kiełków ani nasion kiełków kozieradki, chyba że są one dokładnie ugotowane.

Według Urzędu, skażenie ziaren bakterią E.coli nastąpiło przed ich transportem z Niemiec, ale na razie nie wiadomo gdzie. Decyzja na temat wycofania skażonej partii ziaren może zapaść w UE jeszcze dzisiaj. Unijni eksperci zebrali się w Brukseli, by rozmawiać na temat podjęcia działań w związku z komunikatem EFSA. Mogą oni zdecydować o wycofaniu ze sprzedaży ziaren z tej partii.

W Europie i Ameryce Północnej odnotowano już ponad 4,1 tys. przypadków zakażeń bakterią E.coli. Jedno z ognisk epidemii znajdowało się w północnych Niemczech, a drugie w pobliżu Bordeaux, w południowo-zachodniej Francji. Z powodu zakażenia EHEC oraz wystąpienia zespołu hemolityczno-mocznicowego (HUS) zmarło 50 osób.

Po raz pierwszy ostrzeżenie przed nasionami kozieradki importowanymi z Egiptu EFSA wydała 29 czerwca.