​"Rosjanie mają kilka różnych stylów gry, ale Chorwaci są wystarczająco dobrą drużyną, aby odpowiedzieć na wszystkie ich strategie“ - ocenił były chorwacki piłkarz Nikola Jerkan przed sobotnim ćwierćfinałem mistrzostw świata.

REKLAMA

Jerkan, któremu chorwacki trener Zlatko Dalic przydzielił rolę obserwatora reprezentacji gospodarzy, powiedział mediom chorwackim, że mecz przeciwko Hiszpanii w 1/8 finału (wygrany przez gospodarzy po remisie 1:1 i serii rzutów karnych) Rosja zagrała w innej formacji niż te w fazie grupowej.

W meczu z Hiszpanią zmienili formację i skoncentrowali się na defensywie. Na początku grali ustawieniem 4-4-2. My jednak potrafimy odpowiedzieć na oba sposoby gry - zapewnił Jerkan.

Według niego najgroźniejszym najlepszym rosyjskim piłkarzem jest Aleksandr Gołowin. Gołowin jest niebezpieczny, nieustannie szuka piłki. Jest rewelacyjny w grze jeden na jeden i ma dobry przegląd wydarzeń na boisku - powiedział Jerkan.

Dodał, że najważniejsze w sobotnim meczu będzie to, żeby chorwacka drużyna zagrała spotkanie na takim poziomie, jak w rundzie grupowej.

Media w Chorwacji piszą, że mecz z Rosją będzie na pewno ciężki, a jako największy problem selekcjonera Dalica wskazują na fizyczne zmęczenie piłkarzy.

Największym problemem naszego trenera Dalica jest zmęczenie graczy, co było widać już podczas spotkania z Danią. Nie sprzyjało nam też to, że w 1/8 finału musieliśmy grać 120 minut - pisze zagrzebski dziennik "Vecernji list".

Dalic przyznał, że jest świadomy zmęczenia piłkarzy, ale przed spotkaniem z Rosją to go jednak nie martwi. "Nie błyszczeliśmy podczas meczu z Danią, to był bardzo przeciętny mecz. Pokazaliśmy waleczność i charakter, ale nie jakość. Żeby to było maksimum moich zawodników, powiedziałbym: Ok, nie stać nas na więcej". Ale ja wiem, że możemy dużo, dużo więcej - powiedział.

Selekcjoner zwrócił uwagę, że nie chce się dekoncentrować, oraz że nie chce, aby Chorwacji przed sobotnim meczem przypisywać rolę faworyta.

Te mistrzostwa pokazały nam, że nie ma faworyta. Ci, którzy za nich uchodzili: Hiszpanie, Portugalczycy, Argentyńczycy... wrócili już do domów. Pozostały tylko dojrzałe taktycznie, odpowiedzialne i zdyscyplinowane drużyny - powiedział Dalic.

Mecz Rosja - Chorwacja odbędzie się w sobotę w Soczi.

(ph)