Ministerstwo Spraw Zagranicznych znalazło sposób na pomoc ambasadzie na Cyprze, która nie może korzystać ze swoich kont, zamrożonych przez cypryjskie władze. Resort przygotowuje przerzut gotówki do tamtejszej placówki z jednej z pobliskich ambasad. Z przekazanych środków w sytuacjach awaryjnych będą mogli skorzystać Polacy przebywający w tym kraju.

REKLAMA

Pieniądze przygotowane przez MSZ mają zabezpieczyć polską ambasadę na wypadek przedłużenia się kryzysu bankowego. Obecnie na Cyprze nie można korzystać z gotówki. Nie działają bankomaty i banki oraz płatności kartami i przelewy.

Banki miały być nieczynne tylko dwa dni. Już mamy informacje, że prawdopodobnie będą zamknięte aż do piątku - przyznaje jednak rzecznik MSZ Marcin Bosacki.

W tej sytuacji pieniądze mają zostać dostarczone do ambasady z zagranicy. Kilka lub kilkadziesiąt tysięcy euro zostanie przetransportowane na Cypr z jednej z pobliskich placówek. Ambasada w Nikozji ma otrzymać gotówkę na wypadek, gdyby któryś z 3 tys. Polaków przebywających na wyspie potrzebował pomocy.

Cypryjczycy zamrozili polskie konta

Cypryjski rząd zamroził dziś konta we wszystkich bankach. Zablokowany został m.in. rachunek polskiej ambasady. Ambasador Paweł Dobrowolski zwrócił się już w tej sprawie do cypryjskiego ministra finansów. Domaga się natychmiastowej reakcji i odblokowania pieniędzy. Podobne problemy mają jednak placówki dyplomatyczne wszystkich krajów.

Po zapowiedziach władz, że planują wprowadzić podatek od depozytów, Cypryjczycy w sobotę i niedzielę ruszyli do bankomatów. Szybko zabrakło w nich gotówki.

Cypryjskie władze zdecydowały się na taki ruch pod wpływem eurogrupy, która domaga się wprowadzenia na wyspie uzgodnionych środków programu pomocowego. Jednym ze środków jest właśnie podatek od depozytów. W przypadku depozytów od 20 tys. do 100 tys. euro podatek ma wynieść 6,75 proc., a w przypadku depozytów powyżej 100 tys. euro - 9,9 proc. Dzięki temu Cypr, który zarobi na tym rozwiązaniu prawie 6 mld euro, ma uzyskać dodatkowo 10 mld euro z pakietu ratunkowego.

Głosowanie nad wprowadzeniem podatku było już w cypryjskim parlamencie dwukrotnie przekładane. Nie wiadomo, czy deputowani widzący oburzenie Cypryjczyków zgodzą się na jego wprowadzenie.