Ministerstwo Spraw Zagranicznych i podległe mu placówki mają wiedzę, gdzie przebywają polscy obywatele w Strefie Gazy. Z działaniem czekamy, aż Egipt i Izrael wskażą termin ewakuacji polskiej grupy. Ma to nastąpić w najbliższych dniach - poinformowało Ministerstwo Spraw Zagranicznych.
MSZ zostało spytane przez PAP o sytuację polskich obywateli znajdujących się obecnie w Strefie Gazy. Pojawiły się doniesienia o możliwości przejścia osób z zagranicznymi paszportami ze Strefy Gazy do Egiptu przez przejście graniczne w Rafah.
Jak podkreśliło w odpowiedzi ministerstwo, "bezpieczeństwo polskich obywateli poza granicami kraju, było i zawsze będzie najwyższym priorytetem polskiej dyplomacji". Polska służba dyplomatyczno-konsularna nieustannie działa, aby polscy obywatele w Strefie Gazy mogli bezpiecznie opuścić obszar wojenny. Ministerstwo Spraw Zagranicznych i podległe mu placówki są w tym zakresie w kontakcie ze wszystkimi zaangażowanymi partnerami, mają wiedzę, gdzie przebywają polscy obywatele oraz są gotowe do natychmiastowego działania, jak tylko Egipt i Izrael wskażą termin ewakuacji polskiej grupy - napisał resort w komunikacie.
Jako MSZ spełniliśmy wszystkie wymagania formalne i zgodnie z ustaleniami możliwość ewakuacji dla obcokrajowców ma być zagwarantowana w kolejnych dniach. Przypominamy zarazem, że wczoraj (01.11) Minister Zbigniew Rau ponownie rozmawiał ze swoim egipskim odpowiednikiem Samehem Shoukrym, aby nalegać na dalsze wsparcie i umożliwienie ewakuacji jak najszybciej. Ministerstwo Spraw Zagranicznych jest tutaj także w kontakcie ze stroną izraelską, od której również oczekuje działania na rzecz jak najszybszego umożliwienia ewakuacji obywateli polskich - dodano.
Polski resort dyplomacji kilkukrotnie podawał, że domaga się, aby polskim obywatelom umożliwiono bezpieczną ewakuację ze Strefy Gazy.
Ewakuację swoich obywateli do Egiptu, przez przejście graniczne w Rafah ogłosiły dziś m.in. Australia i Bułgaria. Z Gazy wydostało się kilkudziesięciu obywateli tych państw, ale to nadal nie wszystkie osoby z obu krajów, które utknęły w Strefie. Wczoraj ewakuację części swoich obywateli ogłosiły też Francja, Wielka Brytania i USA.
W piątek MSZ podało, że według wiedzy polskiej służby dyplomatyczno-konsularnej w Strefie Gazy przebywa ponad 20 obywateli polskich. Jak wskazał wówczas resort, ewakuacja polskich obywateli nie została dotąd przeprowadzona wyłącznie z przyczyn leżących po stronie innych państw i podmiotów.
W Berlinie odbywa się konferencja ministerialna państw UE na temat unijnej polityki rozszerzenia i reformy instytucjonalnej w Berlinie. Polskę reprezentuje minister spraw zagranicznych Zbigniew Rau.
Podczas spotkania z dziennikarzami Rau został spytany m.in. o kwestię ewakuację polskich obywateli.
Niestety, nasi obywatele nadal pozostają w Strefie Gazy. Jest to 28 osób plus 3 członków rodzin, bo to także rodziny mieszane. Wczoraj miałem możliwość rozmowy z moim egipskim odpowiednikiem - zapewnił mnie, że jeśli tylko strona egipska uzyskuje informacje o cudzoziemcach, którzy będą zwalniani ze Strefy Gazy z możliwością wejścia na terytorium Egiptu, jeśli tylko taki sygnał strona izraelska przekazuje Egipcjanom, to zwracają się oni do placówek w Kairze i zarówno dyplomaci, jak i służby konsularne przygotowują możliwie najszybsze zabranie tych cudzoziemców najpierw do Kairu, a następnie umożliwiają jak najszybsze opuszczenie Egiptu - powiedział szef MSZ.
Jak dodał, "problem polega na tym, że tych wszystkich cudzoziemców w Strefie Gazy jest obecnie 8 tysięcy". Z informacji, które uzyskałem od ministra spraw zagranicznych Egiptu wynika, że nie należy się spodziewać większej przepustowości dziennej (...) niż koło 400 osób dziennie. Wynika to z tego, że najprawdopodobniej z tego, że służby izraelskie sś bardzo skrupulatne w sprawdzaniu różnych koneksji tych cudzoziemców - dodał.