Siatkarze reprezentacji Serbii wywalczyli brązowy medali siatkarskich mistrzostw świata. Podopieczni Igora Kolakovicia pokonali gospodarzy turnieju - Włochów 3:1. W pierwszej fazie turnieju Serbowie ulegli biało-czerwonym 1:3. W wielkim finale Brazylijczycy zmierzą się z Kubą.

REKLAMA

Mecz rozpoczął się po myśli gospodarzy (6:1), ale po przerwie, o którą poprosił Igor Kolakovic, Serbowie zdołali zredukować straty (8:5). Przy pewnym prowadzeniu 14:10 Włosi stracili aż pięć punktów z rzędu (14:15). Walka "punkt za punkt" toczyła się do stanu 17:17. Wówczas na dwa punkty zdołali "odjechać" Serbowie (19:17). Wspaniały atak Milijkovicia z prawego skrzydła zwiększył przewagę do trzech "oczek" (20:17). Trener Anastasi próbował jeszcze ratować sytuację na boisku, ale siatkarze z Bałkanów pewnie "dowieźli" prowadzenie do końca seta (24:21). Seta, asem serwisowym , zakończył Podrascanin (25:21).

Przewaga Serbów utrzymywała się na początku drugiego seta (8:6). Przy stanie 14:10 o czas poprosił zdenerwowany szkoleniowiec "Azurrich". Reprymenda przyniosła oczekiwane rezultaty, bowiem jego podopieczni zaczęli regularnie odrabiać straty (16:14). Po krótkiej pauzie fantastyczną grę w ataku zaprezentował Ivan Milijkovic (18:14). Czteropunktowa przewaga pozwoliła Serbom spokojnie dokończyć drugiego seta (25:20).

Trzeci set rozpoczął się od bardzo wyrównanej gry po obu stronach siatki. Jako pierwsi, na dwa punkty, zdołali odskoczyć Serbowie (11:9). Przewaga utrzymywała się do drugiej przerwy technicznej (16:14). Po jej zakończeniu, błąd popełni Fei (17:14). Pauza, o którą poprosił Anastasi, przyniosła oczekiwane zmiany w obrazie gry włoskiej drużyny. Gospodarze zaczęli sukcesywnie odrabiać straty (20:19). Wówczas w polu zagrywki pojawił się Sala, doprowadzając do remisu (20:20). Ostatecznie, w grze na przewagi, lepsi okazali się Włosi (28:26).

Podrażnieni Serbowie, w czwartym secie, kompletnie rozbili gospodarzy. Po ataku Milijkovicia, podopieczni Igora Kolakovicia, schodzili na pierwszą przerwę techniczną z trzypunktową przewagą (8:5). Dystans pomiędzy obiema drużynami zwiększał się z każdą minutą (11:5). Podczas drugiego regulaminowego czasu Serbowie prowadzili już (14:6). Grający przed własną publicznością "Azurri", próbowali jeszcze walczyć, ale siatkarze z Bałkanów okazali się za mocni dla organizatorów turnieju (25:19).

Najwięcej punktów dla zwycięskiej drużyny zdobył Ivan Milijkovic (23. pkt.).W drużynie gospodarzy najskuteczniejszym siatkarzem był Simone Parodi (18 pkt.).

Serbia - Włochy 3:1 (25:21, 25:20, 26:28, 25:19)

Serbia: Nikola Kovacevic, Bojan Janic, Dragan Stankovic, Nikola Grbic, Ivan Milijkovic, Marko Podrascanin, Nikola Rosic (libero) oraz Milos Terzić, Milos Nikić, Borislav Petrović

Włochy: Luigi Mastrangelo, Simone Parodi, Valoerio Vermiglio, Cristian Savani, Alessandro Fei, Emanuele Birarelli, Davide Marra (libero) oraz Ivan Zaytsev, Andrea Sala, Dragan Travica, Michal Lasko