"Wiemy, na czym polega walka w dzisiejszym skomplikowanym świecie o nasze racje gospodarcze, racje polityczne, racje społeczne, walka o solidarność" – mówił w Ostrzeszowie (woj. wielkopolskie) premier Mateusz Morawiecki. "Stoimy na straży polskiej wiary, polskiej służby całemu społeczeństwu i będziemy dążyć do zwycięstwa. Możemy osiągnąć to zwycięstwo tylko z wami, tylko z Polakami - to jest nasza przyszłość, to jest przyszłość Polski" - dodał szef rządu. "Mamy przeciw siebie potężnych przeciwników i w kraju, i za granicą, ale nie dajemy się" - zauważył.

REKLAMA

Morawiecki przyznał, że był na mogile powstańców wielkopolskich, gdzie na obelisku widnieje "piękny napis": "Nikt im iść nie kazał, poszli, bo tak chcieli". Bo tak wołali z dziada, pradziada, tak dziad wołał do wnuka i to jest taki testament dla nas. My też dzisiaj chcemy budować Polskę naszych marzeń, czasami krętą drogą, bo mamy przeciw siebie potężnych przeciwników i w kraju, i za granicą, ale nie dajemy się - zapewnił

Wygrywamy. Ci, którzy byli bardzo silni, też niektórzy połamali sobie zęby już na Polsce, bo jak jesteśmy razem, jesteśmy silni - ocenił szef rządu. Musimy wygrać za dwa miesiące po to, żeby móc kontynuować zmiany, zmiany dla dobra każdego Polaka i dlatego tak jak ten napis na obelisku powstańców wielkopolskich, my też chcemy budować Polskę, z której dumni byliby nasi dziadowie, nasi przodkowie, za którą oddawali krew, ale także Polskę, z której dumni będą nasi wnukowie w przyszłości - dodał.

Dla nas faktyczny rozwój Polski mierzy się nie tym, ile wieżowców jest wybudowane we Wrocławiu, Warszawie czy Poznaniu - stwierdził Morawiecki. Faktyczny rozwój Polski, realny, to jest rozwój, który czujemy w naszych rodzinach, czujecie państwo w portfelach, czują pracownicy i widzą, rozumieją, że mogą więcej zarabiać miesiąc po miesiącu, rok po roku, to jest europejskość w konkrecie - mówił szef rządu. Dodał, że "po tych 25 latach, kiedy wieś polska była w dużym stopniu zapomniana, kiedy w małych miasteczkach, miejscowościach, jak padł jeden zakład, jedna firma, to bezrobocie sięgało czasami 30-40 proc., państwo nie może zostawiać takich ludzi, takich miast, miejscowości samych sobie". Państwo musi wyciągać pomocną dłoń i to jest podstawowa zasada naszego rządzenia - państwo musi być z obywatelami - podkreślił premier.