"Graliśmy jak drużyna. Każdy zawodnik pokazywał serce, walkę" - tak Miroslav Fryčer, trener Ciarko PBS Bank KH Sanok, podsumował w rozmowie z RMF FM zdobycie przez swój zespół tytułu mistrza Polski. "Brakuje mi słów. Wszystko, co chcę powiedzieć, to: kocham cię, Sanok!" - cieszył się Samson Mahbod, czołowy napastnik sanockiej drużyny i lider klasyfikacji kanadyjskiej w Polskiej Hokej Lidze.

REKLAMA

W finale play offów sanoczanie zmierzyli się z GKS-em Tychy. Tytuł wywalczyli w szóstym spotkaniu rywalizacji toczonej do czterech zwycięstw.

Brak mi słów. Wszystko, co chcę powiedzieć, to: "kocham cię, Sanok!" - mówił RMF FM po końcowej syrenie Samson Mahbod. Kanadyjczyk był w tym sezonie jednym z najmocniejszych punktów swojego zespołu. Rozgrywki zakończył na pozycji lidera klasyfikacji kanadyjskiej w lidze - zdobył 36 bramek, zanotował 68 asyst. Przyjazd do Polski był jednym z najlepszych doświadczeń w moim życiu. Spotkałem tu niesamowitych ludzi - zawodników, sztab szkoleniowy, kibiców. Pierwsza klasa! To był dla mnie świetny czas - podkreślił.

Innym pewnym punktem sanockiej drużyny był w zakończonym sezonie bramkarz John Murray. Mistrzowski tytuł jest w ogromnej mierze zasługą jego rewelacyjnej dyspozycji w play offach. Miałem szczęście, trafiłem z formą we właściwym momencie, udało mi się nabrać impetu w play offach. I to dało wszystkim pewność, spokój. Kiedy na początku ciężko walczyliśmy o każdego gola, zawodnicy wiedzieli, że pilnuję bramki. Byłem w stanie pomóc drużynie w trudnych momentach - przyznał po ostatnim finałowym spotkaniu.

Amerykanin zachował w nim czyste konto, notując kilka świetnych interwencji. Ostatecznie mecz zakończył się zwycięstwem sanoczan 2:0.

To wszystko jest fantastyczne - powiedział nam po rozdaniu medali Miroslav Fryčer, trener sanockiej ekipy, a przed laty wybitny hokeista. Zdobycie mistrzowskiego tytułu podsumował krótko: Graliśmy jak drużyna, a naszej bramki strzegł fantastyczny Johnny Murray. W przypadku każdego zawodnika to było serce, to była walka. Nie byliśmy faworytami, ale na koniec drużyna Podkarpacia jest pierwsza - to jest ważne. Najważniejsze!