Minister infrastruktury nie ma czasu, aby się wytłumaczyć pasażerom PKP. Cezary Grabarczyk odpowiedzialny za chaos w spółkach kolejowych zlekceważył pytania dziennikarza RMF FM. Paweł Świąder od rana czekał na ministra z listą spraw niecierpiących zwłoki. Powstała ona na podstawie reportaży naszych dziennikarzy oraz komentarzy słuchaczy RMF FM na stronie www.rmf24.pl.

REKLAMA

Twoja przeglądarka nie obsługuje standardu HTML5 dla audio

PKP

Dziennikarz RMF FM chciał zapytać ministra, dlaczego pociągi w nowym rozkładzie jazdy odjeżdżają z nieistniejących peronów: tak jak w Katowicach. Chciał też wiedzieć z jakiego powodu pasażerowie do ostatniej chwili przed zmianą rozkładu nie mogli kupić biletów. I jak to się dzieje, że nawet pracownicy PKP nie są w stanie ogarnąć tego chaosu organizacyjnego i informacyjnego. Próba skończyła się jednak niepowodzeniem.

Cezary Grabarczyk dopiero wczoraj rozmawiał z szefami kolejowych spółek. O żadnych konsekwencjach nie ma na razie mowy. Widocznie szef resortu infrastruktury uznał, że nie ma takiej potrzeby. Przecież jest już po wyborach.