Mateusz Morawiecki będzie wicepremierem i ministrem rozwoju w rządzie Beaty Szydło. Dotychczas był prezesem Banku Zachodniego WBK.

REKLAMA

Mateusz Morawiecki ma 47 lat. Jest m.in. absolwentem historii Uniwersytetu Wrocławskiego oraz studiów MBA na Akademii Ekonomicznej we Wrocławiu. Ma również dyplom ukończenia studiów z zakresu prawa międzynarodowego, prawa europejskiego oraz integracji gospodarczej i walutowej Uniwersytetu w Bazylei. U schyłku PRL-u działał w opozycji antykomunistycznej. Od lat 90. związany był z branżą finansową. Brał udział w negocjacjach przed wejściem Polski do UE.

Bank Zachodni WBK należy do grupy największych instytucji finansowych w Polsce. Mateusz Morawiecki kieruje nim od ponad ośmiu lat. W tym czasie bank stał się częścią międzynarodowej Grupy Santander oraz połączył się z Kredyt Bankiem - w efekcie powstał trzeci co do wielkości bank w Polsce pod względem aktywów, portfela kredytowego i depozytów.

Mateusz Morawiecki jest synem Kornela Morawieckiego, działacza opozycji antykomunistycznej i założyciela Solidarności Walczącej, który w październikowych wyborach zdobył mandat poselski, startując z wrocławskiej listy ugrupowania Kukiz '15.

Pierwsze medialne spekulacje dotyczyły możliwego objęcia przez Mateusza Morawieckiego teki ministra finansów. Ostatecznie kandydatem na ministra finansów został jednak Paweł Szałamacha, a Morawiecki ma objąć resort rozwoju - czyli, według zapowiedzi, kluczowe gospodarcze ministerstwo w rządzie Beaty Szydło.

Mateusz Morawiecki jest zwolennikiem wsparcia państwa dla polskich firm, które mają szanse stać się przedsiębiorstwami o globalnym zasięgu. Nie było w najnowszej historii krajów, które osiągnęłyby sukces gospodarczy, a nie byłyby potęgami eksportowymi. Dlatego musimy robić wszystko, by wspomagać firmy mające szansę na międzynarodową karierę. Wspierać je od strony finansowania, wspomagać ich innowacyjność, ułatwiać ubezpieczenie eksportu, prowadzić szeroko zakrojoną dyplomację ekonomiczną - mówił w styczniu 2014 r., w wywiadzie dla "Gazety Wyborczej". Jak deklarował w czerwcu 2014 r. w rozmowie z dziennikarzami "Polski The Times" - za kluczowe dla rozwoju polskiej gospodarki w najbliższych latach uważa trzy kwestie. Pierwsza z nich to poprawa współpracy między nauką a biznesem i efektywne wykorzystanie w tym obszarze środków unijnych.

Nauka powinna poddać się profesjonalizacji, jaką przeszedł polski biznes. Polska w 1989 r. nie przeżyła wielkiej rewolucji. Mieliśmy szczęście, mieliśmy transformację systemu bez jednego wystrzału. Ale z tym brakiem rewolucji wiąże się też to, że są sfery w Polsce, które zostały zmienione w niewielkim stopniu. Bez wchodzenia za głęboko w ten grząski teren, można wspomnieć np. sądownictwo i naukę. W nauce silne lobby profesorskie utrzymywało takie status quo, które nie naruszało ich wpływów" - mówił Mateusz Morawiecki.

(MN)