Czy największa inwestycja w historii Polski, czyli budowa Centralnego Portu Komunikacyjnego, ujrzy światło dzienne? Jeśli tak, to kiedy i czy przewidywane są jakieś opóźnienia? Czy pełnomocnik rządu zamierza spotkać się z mieszkańcami protestującymi przeciwko budowie CPK? Między innymi o to, na antenie internetowego radia RMF24 w rozmowie "7 pytań o 7:07", był pytany pełnomocnik rządu ds. Centralnego Portu Komunikacyjnego, wiceminister infrastruktury poseł Marcin Horała.

REKLAMA

Czy w 2027 roku będzie przecinana wstęga na otwarcie Centralnego Portu Komunikacyjnego? Takie pytanie dziennikarz internetowego radia RMF24 Tomasz Weryński zadał pełnomocnikowi rządu ds. Centralnego Portu Komunikacyjnego, wiceministrowi infrastruktury. Poseł Marcin Horała odpowiadał: Tak, to nadal nadal jest możliwe i tego harmonogramu się trzymamy. Choć oczywiście, jak zawsze, jest to obarczone całym szeregiem ryzyk niezależnych od inwestora, na przykład po decyzji środowiskowej czy jakaś organizacja ekologiczna odwoła się do sądu i jak długo sąd będzie to odwołanie rozpatrywał.

Jak dodawał poseł: Same inwentaryzacje środowiskowe muszą trwać rok, bo trzeba zbadać dla każdej inwestycji, nie tylko jej obszar, ale obszar oddziaływania na całość przyrody. To, jakie tam są rośliny, czy zwierzęta, jakie ptaki, siedliska itd. To musi trwać.

Na pytanie o ewentualne opóźnienia i czy rok 2030 jest brany również pod uwagę jako termin oddania inwestycji Marcin Horała stanowczo odpowiadał: Asolutnie nie i dodawał, że ewentualne opóźnienia, to maksymalnie kilka miesięcy, spowodowane sądowymi procedurami.

W rozmowie "7 pytań o 7:07" dziennikarz RMF FM pytał także, czy pełnomocnik rządu zamierza spotkać się 10 czerwca z mieszkańcami protestującymi przeciwko budowie CPK. Nie, ponieważ te rozmowy, to nie jest zadanie dla polityków - mówił poseł.

O samych protestach polityk mówił: Ten syndrom "not in by backyard" czyli "nie w moim ogródku" jest znany na całym świecie. Gdzieś linia kolejowa czy lotnisko musi się znaleźć. Wszyscy chcemy, żeby nasza gospodarka się rozwijała, żebyśmy mieli dostęp do całego świata, żeby były szybkie podróże po Polsce. No ale każdy mówi "nie u mnie, ja protestuję. Nie moja wieś, tylko wieś obok nas". Gdzieś musi być ta wieś, ten las, to pole, po którym ta inwestycja przebiegnie i zawsze tam będzie spotykać się z pewnym protestem czy oporem.

Posłuchaj całej rozmowy, między innymi o militarnym znaczeniu jakie może mieć port CPK:

Twoja przeglądarka nie obsługuje standardu HTML5 dla audio

Otwarcie CPK w 2027 roku? Horała: "to jak najbardziej możliwe"