"Zależało mi, żeby najważniejsze elementy reformy zostały nienaruszone, a jednocześnie, żeby druga strona mogła powiedzieć - z Polską można się dogadać" - tak premier Mateusz Morawiecki, skomentował w Brukseli projekty PiS dotyczące sądownictwa. Jak dodał szef polskiego rządu: jestem wdzięczny parlamentarzystom, którzy doskonale rozumieją dynamikę negocjacji, które tutaj się toczyły, i zaproponowali zmiany dot. sądownictwa, wychodzące naprzeciw oczekiwaniom KE.

REKLAMA

W piątek w Brukseli zakończył się unijny szczyt. W czwartek Mateusz Morawiecki spotkał się z przewodniczącym Komisji Europejskiej Jeanem-Claude'em Junckerem oraz m.in. przywódcami państw bałtyckich.

Według Mateusza Morawieckiego, projekt zmian w ustawach o ustroju sądów powszechnych i o SN oraz projekt dotyczący publikacji dotychczas niepublikowanych orzeczeń TK "to ręka wyciągnięta w kierunku Komisji Europejskiej".

W czwartek poseł PiS Marek Ast przedstawił w Sejmie założenia projektu nowelizacji odpowiednich ustaw.

Projekt PiS przewiduje m.in., że minister sprawiedliwości nie będzie mógł podjąć decyzji o odwołaniu prezesa lub wiceprezesa sądu bez opinii kolegium sądu oraz Krajowej Rady Sądownictwa. W projekcie PiS zaproponowano też zrównanie wieku przechodzenia w stan spoczynku sędziów dla kobiet i mężczyzn do 65 lat. Złożony został również projekt PiS nowelizacji przepisów ustaw o organizacji Trybunału Konstytucyjnego i statusu jego sędziów. Projekt przewiduje opublikowanie trzech dotychczas niepublikowanych orzeczeń wydanych z naruszeniem prawa przez TK.

"Na tym polega polityka, żeby wypracowywać kompromis"

Jestem wdzięczy parlamentarzystom, którzy doskonale rozumieją dynamikę tej dyskusji, negocjacji, tej dyplomacji, która tutaj się toczyła, i zaproponowali pewne zmiany wychodzące na przeciw oczekiwaniom Komisji - powiedział w piątek w Brukseli Mateusz Morawiecki.

Dopiero najbliższe dni, tygodnie pokażą, jak KE zareaguje na tę zdecydowanie wyciągniętą rękę. Ja uważam, że na tym polega mądra polityka, żeby wykorzystywać szanse, które się pojawiają - dodał. Szef polskiego rządu ocenił, że "pojawiła się ogromna szansa" na zażegnanie sporu z KE. Według Morawieckiego, przyczyniła się do tego również tzw. "biała księga".

Premier dodał również, że "pewnie w niektórych stanowiskach" KE i Polska "zostaną przy swoich stanowiskach", ale - jak tłumaczył "na tym polega polityka, żeby wypracowywać kompromis, a jednocześnie realizować najważniejsze cele".

Zdaniem szefa rządu, dla jego gabinetu, takim celem jest usprawnienie wymiaru sprawiedliwości oraz sprawienie, by był on bardziej "przejrzysty, sprawiedliwy i szybki".

Podkreślił też, że w projektach PiS zachowano "wszystkie najważniejsze elementy" reformy wymiaru sprawiedliwości. Rzeczywiście będziemy mogli zreformować nasz wymiar sprawiedliwości i przystąpić do takiej fazy, która ludzi najbardziej interesuje, to znaczy: zróbcie coś, żeby procesy sądowe były szybkie, sprawiedliwe. Żeby odpowiadały też poczuciu sprawiedliwości - utrzymuje Mateusz Morawiecki.

(ug)