Raport: Polska pod wodą
Niedziela, 8 sierpnia 2010 (07:11)
Niszczyło wszystko co spotkało na swojej drodze. Powalone drzewa, uszkodzone drogi, zerwane linie energetyczne i wreszcie dachy. Przez cały dzień mieszkańcy Lubelszczyzny usuwali skutki piątkowej nawałnicy.
To było, jak tornado - mówili mieszkańcy Trzeszkowic. W ciągu kilku minut zrobiło sie ciemno, padał grad wielkości włoskich orzechów i wiał potwornie silny wiatr. Jeden huk i ryk. Patrzę, a tu już całe podwórko zaścielone tym dachem - mówiła reporterowi RMF FM mieszkanka Trzeszkowic.
W Zalesiu - kilka kilometrów dalej - wiatr wyrwał z korzeniami ponad 100-letni świerk. Jego pień trudno byłoby objąć rękami, a wiatr najpierw nim zakręcił, a później złamał, jak zwykły patyk i rzucił na dom. W tym huku, w tym wszystkim, nie było słuchać, kiedy to uderzyło w dom. Przecież widać wyrwany kawał muru - opowiada inny mieszkaniec. Róg domu i dach nadają się do kapitalnego remontu. Widząc zniszczenia aż ciarki przechodzą po plecach. To cud, że nikt nie zginął.
Drzewo na wysokości 5-6 metrów złamało się jak zapałka i spadło na dom. / Krzysztof Kot / RMF24
Drzewo na wysokości 5-6 metrów złamało się jak zapałka i spadło na dom. / Krzysztof Kot / RMF24
Drzewo na wysokości 5-6 metrów złamało się jak zapałka i spadło na dom. / Krzysztof Kot / RMF24
Drzewo na wysokości 5-6 metrów złamało się jak zapałka i spadło na dom. / Krzysztof Kot / RMF24
Drzewo na wysokości 5-6 metrów złamało się jak zapałka i spadło na dom. / Krzysztof Kot / RMF24
Drzewo na wysokości 5-6 metrów złamało się jak zapałka i spadło na dom. / Krzysztof Kot / RMF24
Drzewo na wysokości 5-6 metrów złamało się jak zapałka i spadło na dom. / Krzysztof Kot / RMF24
Drzewo na wysokości 5-6 metrów złamało się jak zapałka i spadło na dom. / Krzysztof Kot / RMF24
Drzewo na wysokości 5-6 metrów złamało się jak zapałka i spadło na dom. / Krzysztof Kot / RMF24
Drzewo na wysokości 5-6 metrów złamało się jak zapałka i spadło na dom. / Krzysztof Kot / RMF24