"Dziękuję moim kolegom z grupy i z reprezentacji za pomoc na etapie. Bez niej nie byłbym w stanie walczyć dziś o zwycięstwo. Trochę zabrakło mi w końcówce - przyznaje Michał Kwiatkowski, który po dzisiejszym etapie Tour de Pologne stracił żółtą koszulkę lidera. "Moser okazał się bardzo silny, wygrał etap, zdobył dziesięć sekund bonifikaty i teraz wyprzedza mnie o pięć. Ale wyścig jeszcze się nie skończył" - dodaje polski kolarz z belgijskiej grupy Omega Pharma-Quick Step.

REKLAMA

Michał Kwiatkowski przegrywa z Włochem Moreno Moserem o pięć sekund, ale obiecuje, że na ostatnim etapie w Krakowie będzie atakował. Nie poddam się bez walki - obiecuje. Jest do wzięcia sześć sekund na lotnych premiach i dziesięć sekund na mecie. Czułem się dzisiaj silny. Jutro powalczę o zwycięstwo - zapowiada Kwiatkowski, który pokonał wcześniej Mosera na lotnych premiach podczas etapów do Cieszyna i Katowic.

O zwycięstwie w Tour de Pologne zadecydują sekundy. Kwiatkowski będzie mógł walczyć o bonifikaty czasowe w Wieliczce i na krakowskim Rynku, a także - choć nie jest rasowym sprinterem - na finiszu etapu w alei Focha.