Trzecie miejsce musi być dla nas zadowalające, nikt nie spodziewał się, że wywalczymy tutaj podium - powiedział Robert Kubica po niedzielnym wyścigu o Grand Prix Monaco. Na ulicznym torze w Monte Carlo najlepszy był Australijczyk Mark Webber z Red Bull-Renault. Startujący z pole position Webber, który przed tygodniem triumfował w Grand Prix Hiszpanii, wyprzedził kolegę z zespołu Niemca Sebastiana Vettela.

REKLAMA

Wiedziałem, że start z tej gorszej strony toru będzie dla mnie bardzo trudny. W normalnej sytuacji skupiłbym się na obronie swojej pozycji, ale zobaczyłem, że mam szansę wyprzedzenia Marka Webbera. Zbyt szybko docisnąłem jednak pedał gazu, koła przy ruszaniu wpadły w poślizg i było już zbyt późno, bym mógł obronić się przed Vettelem. Musiałem więc skupić się na walce z Felipe Massą - skomentował Kubica.

W czasie wyścigu byłem w stanie utrzymywać tempo Sebastiana. Myślę, że byłem nawet trochę szybszy od niego. Przed metą wpadłem jednak w kłopoty i w dalszej części dystansu musiałem sobie radzić na zniszczonych oponach - dodał.

Kubica na wąskim torze w Monte Carlo wystartował z pierwszej linii. W sobotnich kwalifikacjach zajął drugie miejsce. Pole position wywalczył Australijczyk Mark Webber z Red Bull-Renault. "Byliśmy bardzo blisko pole position, więc jest pewien niedosyt, ale ogólnie dzień był bardzo pozytywny - mówił polski zawodnik po zakończeniu kwalifikacji do niedzielnego wyścigu Formuły 1. Do tej pory polski kierowca wygrał jeden wyścig GP (w czerwcu 2008 roku w Kanadzie). W tym sezonie najwyższe miejsce - drugie - zajął w GP Australii.