Alaksandr Łukaszenka oświadczył, że Polska umieszcza przy granicy czołgi Leopard w „celu walki z nielegalną migracją”, nazywając te działania „kolejnym pretekstem, by przybliżyć wojska do granic Białorusi”.

REKLAMA

"My to wszystko widzimy i oczywiście będziemy bardzo zdecydowanie reagować. Jeszcze trochę poczekamy, uprzedzimy ich, a potem, mamy co przemieścić bliżej granicy. I u nas, i tym bardziej u Rosji" - oświadczył Łukaszenka w czwartek podczas spotkania z rosyjskim prokuratorem generalnym Igorem Krasnowem.

Będziemy reagować brutalnie, nie zważając na jakąkolwiek krytykę z ich strony.
dodał Łukaszenka.

"Z nielegalną migracją Polacy będą walczyć przy pomocy czołgów Leopard" - mówił Łukaszenka. Ocenił, że "to po prostu kolejny pretekst, by przybliżyć swoje wojska bliżej białoruskich granic, granic państwa związkowego".

Polska prowadzi ćwiczenia wojskowe. Łukaszenka: Boję się, by nie rozpętali nam tu wojenki

W ubiegłym tygodniu ministerstwo obrony RP poinformowało o ćwiczeniach wojskowych. Minister obrony Mariusz Błaszczak napisał w piątek na Twitterze, że w ramach szkolenia "z zachodniej Polski w rejon Białej Podlaskiej z 10BKPanc przemieszcza się 700 żołnierzy wraz ze sprzętem". "Doskonalimy mobilność i szybkie dostosowanie do sytuacji. Dbamy o bezpieczeństwo Polaków" - napisał szef MON.

800 onierzy @terytorialsi z Lubelszczyzny, Mazowsza i Podlasia rozpoczo wiczenie #OSONA21, ktrego celem jest budowanie odpornoci spoeczestwa na dziaania hybrydowe. #WojskoPolskie wzmacnia zdolnoci do przeciwdziaania wywoanemu przez Biaoru kryzysowi migracyjnemu. pic.twitter.com/o2nwfqElKg

mblaszczakOctober 22, 2021

Łukaszenka komentował sprawę polskich czołgów jeszcze we wtorek. "Jura, pilnuj, co oni tam robią za granicą. W porę informuj. To straszni niegodziwcy. Boję się, by nie rozpętali nam tu wojenki" - oświadczył Łukaszenka, zwracając się podczas wizyty w Lidzie do Juryja Karajeua, byłego szefa MSW, a obecnie inspektora obwodu grodzieńskiego, graniczącego z Polską.

Z kolei telewizja państwowa Biełaruś 1 poinformowała we wtorek w reportażu, że "pod Białą Podlaską ma być wkrótce rozmieszczony batalion czołgowy, złożony z 700 żołnierzy i 58 jednostek sprzętu".

Autor reportażu twierdził również, że "Polska rozmieszcza dywizję na granicy z Białorusią" i wspomniał o planach polskiego MON wysłania na granicę dodatkowych 2,5 tys. polskich żołnierzy.

Ministerstwo obrony w Warszawie zapowiedziało, że siły te mają wzmocnić ochronę granicy, którą masowo próbują nielegalnie przekraczać migranci z terytorium Białorusi przy wsparciu strony białoruskiej.

Stan wyjątkowy na granicy

Od 2 września w związku z presją migracyjną w przygranicznym pasie z Białorusią - w 183 miejscowościach woj. podlaskiego i lubelskiego - obowiązuje stan wyjątkowy. Został on wprowadzony na 30 dni na mocy rozporządzenia prezydenta Andrzeja Dudy, wydanego na wniosek Rady Ministrów. 1 października w Dzienniku Ustaw opublikowano rozporządzenie prezydenta przedłużające stan wyjątkowy o 60 dni.

Od początku roku straż graniczna zanotowała 26,3 tys. prób nielegalnego przekroczenia granicy polsko-białoruskiej, w tym 14,7 tys. w samym październiku.