Dziś czekają nas kolejne, emocjonujące sportowe występy Polaków. Justyna Kowalczyk wystartuje w Lahti w biegu indywidualnym na 10 km techniką klasyczną. Z kolei mistrz świata Kamil Stoch stanie przed szansą wywalczenia zwycięstwa w indywidualnym konkursie Pucharu Świata w skokach narciarskich.

REKLAMA

Bieg indywidualny na 10 km techniką klasyczną to jedna z ulubionych konkurencji podopiecznej Aleksandra Wierietielnego. Do tej pory Polka zwyciężała w niej ośmiokrotnie.

Wczoraj Kowalczyk zajęła dziesiąte miejsce w sprincie techniką dowolną, ale i tak umocniła się na prowadzeniu w klasyfikacji generalnej PŚ. Ma aż 531 punktów przewagi nad drugą Norweżką Therese Johaug i tylko kataklizm mógłby jej przeszkodzić w zdobyciu czwartej Kryształowej Kuli. Do zakończenia sezonu pozostało siedem konkurencji.

Dziś na starcie pojawi się jeszcze dwóch reprezentantów Polski. Na 15 km pobiegną Maciej Kreczmer i Konrad Motor. Początek rywalizacji kobiet o 9.00. Panowie na trasę ruszą dwie godziny później.

Stoch jednym z faworytów w Lahti

Kamil Stoch jest jednym z faworytów w dzisiejszym konkursie indywidualnym w Lahti. W piątek skakał najlepiej w dwóch oficjalnych treningach. Wczoraj także błysnął wyśmienitą formą w konkursie drużynowym, gdzie Polska zajęła trzecie miejsce. To dzięki jego drugiej próbie na 124 m z obniżonego rozbiegu ekipa biało-czerwonych stanęła na najniższym stopniu podium, a mistrzowie świata Austriacy musieli się zadowolić czwartym miejscem.

Wczoraj w nieoficjalnej klasyfikacji indywidualnej mistrz świata był drugi. Najwięcej punktów - 283,9 zdobył Niemiec Severin Freund, Stoch miał w dorobku 277,1 pkt.

W karierze Stoch dotychczas triumfował w konkursach Pucharu Świata pięć razy. Po raz pierwszy 23 stycznia 2011 r. w Zakopanem, a po raz ostatni 5 lutego 2012 r. w Predazzo. Włoska stacja narciarska jest dla lidera polskiej ekipy miejscem magicznym, to właśnie tam 28 lutego tego roku zdobył tytuł mistrza świata.