"Brak tej ustawy nie wywraca niczego do góry nogami, ale jeśli to prawda, to ubolewam" - mówił Mateusz Szczurek w Kontrwywiadzie RMF FM, pytany o doniesienia dzisiejszej "Rzeczpospolitej". Gazeta twierdzi, że ustawa, która miała obciążyć kosztami polskie firmy, uciekające z rozliczeniami do rajów podatkowych, nie wejdzie w życie na czas. Ma się to wiązać z miliardowymi stratami dla budżetu. "Nie mam pełnej wiedzy" - tłumaczy Szczurek w rozmowie z Konradem Piaseckim, pytany o przewidywane straty.

REKLAMA

Dużo pracy poszło w tę ustawę. Jeżeli wdrożenie jej opóźni się, to tym gorzej dla Polaków i tych, którzy płacą podatki w Polsce - mówił w Kontrwywiadzie RMF FM Mateusz Szczurek. Szef resortu finansów zaznaczał jednak, że "nie ma pełnej wiedzy na ten temat".

Wolałbym nie komentować, co się tam naprawdę wydarzyło - mówił.

Jak dodał minister, ustawa co prawda "nie wywraca do góry nogami finansów publicznych, ale jej brak "boli". Także jeśli chodzi o czystość systemu podatkowego - mówi Szczurek.

Jak poinformowała dziś "Rzeczpospolita", rząd chciał od przyszłego roku ukrócić wyprowadzanie zysków za granicę.

"Latem uchwalono odpowiednią nowelizację ustaw o podatkach dochodowych. Ale wejdzie ona w życie dopiero za rok. Powód jest żenujący. Po prostu opóźniono jej opublikowanie w Dzienniku Ustaw" - podała "Rzeczpospolita". Według szacunków dziennika, przedsiębiorcy zaoszczędzą na tej pomyłce co najmniej 3,3 miliarda złotych.