Około 6 tys. pasażerów nie może opuścić pokładu włoskiego wycieczkowca Costa Smeralda, znajdującego się w porcie Civitavecchia nad Morzem Tyrreńskim. Podróżuje nim dwoje Chińczyków, u których podejrzewa się zakażenie koronawirusem.

REKLAMA

Poinformowało o tym przedsiębiorstwo żeglugowe Costa Crociere, do którego należy statek.

Chińczycy przybyli do Włoch w sobotę i tego samego dnia w mieście Savona wsiedli na pokład wycieczkowca. Później wystąpiły u nich problemy z oddychaniem i gorączka.

Para, u której podejrzewa się zakażenie koronawirusem, przechodzi właśnie badania. Do czasu zakończenia testów nikomu nie wolno opuszczać pokładu statku - poinformowało przedsiębiorstwo Costa Crociere. Dodało, że wyjaśnienie sytuacji może potrwać "kilka godzin".

ANSA, the Italian news service, reports that one of the pair has a fever and is being tested by the authorities for coronavirus. The 6,000 passengers on board the Costa Smeralda (one of the worlds biggest cruise ships) are currently unable to get off. https://t.co/xv2DPaaTgD

glennthewatcherJanuary 30, 2020

Statek w tym tygodniu odwiedził Marsylię we Francji i hiszpańskie porty w Barcelonie i Palmie. W czwartek zatrzymał się w porcie Civitavecchia, na północ od Rzymu.

Pierwsze badania wykluczają obecność wirusa

Pierwsze badania przeprowadzone w Rzymie wykluczają obecność koronawirusa u dwojga pasażerów z Chin znajdujących się na pokładzie statku Costa Smeralda,

Na statku narastają protesty z powodu przedłużającego się oczekiwania na wyjaśnienie sytuacji - informują media. Nie mogą z niego zejść także ci pasażerowie, którzy już zakończyli rejs. To około 1,1 tys. osób.

Pasażerowie z Chin wsiedli na statek kilka dni wcześniej, w Savonie w Ligurii, po przylocie do Mediolanu.

Nie wiadomo jeszcze, czy na pokładzie Costa Smeralda są Polacy.