W czwartek zmalała ogólna liczba górników zakażonych koronawirusem. Z danych trzech spółek węglowych wynika, że minionej doby liczba ozdrowieńców była znacząco wyższa od ilości nowych przypadków Sars-CoV-2. W PGG przybyło 10 chorych, w JSW 4. Ogółem z grupy zarażonych ubyły 84 osoby.

REKLAMA

Łącznie zakażonych koronawirusem jest obecnie ponad 3,6 tys. górników.

Największą zmianę zanotowała Jastrzębska Spółka Węglowa (JSW), w której jeszcze w środę było 1718 przypadków Covid-19, a w czwartek rano 1631. Rzecznik spółki Sławomir Starzyński potwierdził, że pracownicy, u których podwójne badania wykluczyły obecność koronawirusa, stopniowo wracają do pracy. W JSW badania przesiewowe objęły całą ok. 22-tysięczną załogę.

Największe w JSW ognisko koronawirusa to kopalnia Pniówek, gdzie w środę zakażonych było 1542 pracowników, a w czwartek - wobec pojawienia się grupy ozdrowieńców - 1451. W kopalni Zofiówka (jedna z dwóch części kopalni Borynia-Zofiówka) zachorowało 159 osób (wzrost o 1 wobec środy), w kopalni Jastrzębie-Bzie 9, w kopalni Budryk 4, a w kopalni Borynia 8 (wzrost o 3). Kwarantanną jest objętych 266 osób.

Wzrost liczby zachorowań (o 10) nastąpił wśród górników Polskiej Grupy Górniczej, gdzie dotąd potwierdzono zakażenie u 1465 pracowników, wobec 1455 raportowanych dobę wcześniej. 2096 osób jest w kwarantannie. W ramach badań przesiewowych od pracowników Grupy pobrano ponad 25,6 tys. wymazów do testów na obecność koronawirusa.

Najwięcej chorych jest w należących do PGG kopalniach: Jankowice (671), Sośnica (454) i Murcki-Staszic (234). Pod kątem SARS-Cov-2 po raz drugi badani są obecnie pracownicy kopalni rudzkiej Bielszowice, gdzie do czwartku potwierdzono 62 przypadki koronawirusa, wobec 57 dobę wcześniej. Od jednego do kilku przypadków zakażenia potwierdzono także w innych kopalniach i w tzw. ruchach PGG.

Kopalnie wracają do pracy


W związku z prowadzonymi badaniami, w tym tygodniu kopalnie Bielszowice i Pokój w Rudzie Śląskiej nie wydobywają węgla. Trzy inne zatrzymane wcześniej kopalnie PGG: Murcki-Staszic, Jankowice i Sośnica, od ub. tygodnia wznawiają eksploatację i w tym tygodniu osiągnęły połowę zdolności wydobywczych, a w czerwcu mają dojść do pełnych mocy.

Najszybciej do normalnego poziomu wydobycia powraca należąca do spółki Węglokoks Kraj kopalnia Bobrek w Bytomiu, gdzie w czwartek zakażonych było 535 pracowników kopalni i współpracujących z nią firm (71). Również w tej kopalni z dnia na dzień przybywa ozdrowieńców - obecnie jest ich 46. W kwarantannie przebywa 15 osób. Do pracy powróciła już ponad połowa załogi, a wydobycie osiągnęło 80 proc. zwykłego poziomu.

Ogółem - według danych pozyskanych w trzech spółkach węglowych - w czwartek rano zakażonych było 3631 górników z kilkunastu kopalń, wobec 3715 osób raportowanych dobę wcześniej - oznacza to spadek liczby chorych o 84. Górnicy stanowią niespełna połowę spośród ok. 7,6 tys. wszystkich osób zakażonych w woj. śląskim.

Według opublikowanych w środę po południu danych sanepidu, w woj. śląskim potwierdzono 7590 przypadków koronawirusa. 1554 osoby wyzdrowiały, a 195 zmarło. W szpitalach w regionie jest 346 osób. Od początku epidemii wykonano blisko 72,2 tys. testów na obecność Sars-CoV-2.

ZOBACZ RÓWNIEŻ: 127 nowych przypadków zakażenia koronawirusem w Polsce. 100 tys. ofiar w USA [NA ŻYWO]