Jak dowiedzieli się dziennikarze RMF FM, już od najbliższego weekendu zostanie zniesiony obowiązek zasłaniania ust i nosa na świeżym powietrzu. Tę informację potwierdził premier Mateusz Morawiecki, który zaznaczył, że maseczek nie będą musiały nosić osoby, które zachowają bezpieczny odstęp.

REKLAMA

Jak się dowiedzieliśmy, decyzja o zniesieniu obowiązku zakrywania ust i nosa została przyspieszona, bo tego chcą Polacy.

Rząd przestał się opierać tylko na analizach ekspertów od zdrowia, ale zaczął przeprowadzać także badania opinii społecznej. Okazało się, że wiele osób nie przestrzega i nie chce przestrzegać zakazu zakrywania twarzy - dlatego rząd z tego zrezygnował.

Premier podkreślił na konferencji prasowej w środę, że w związku m.in. z rosnącą liczbą powrotów do zdrowia osób, które były zakażone koronawirusem, znoszone będą niektóre obostrzenia. Jak zaznaczył, "od najbliższej soboty od 30 maja sporo się zmienia".

Po pierwsze zmienią się zasady dotyczące zakrywania usta i nosa. Będzie obowiązywała jedna generalna zasada: w przestrzeniach ogólnodostępnych, jeżeli to będzie tylko możliwe, zachowanie dystansu dwumetrowego, a noszenie maseczek nie będzie obowiązkowe. Jeżeli dwie osoby idą obok siebie, blisko, to dalej zalecane jest noszenie maseczek - poinformował premier.

Jak zaznaczył, "zasada ta dotyczy przestrzeni otwartych, ale również przestrzeni zamkniętych, gdzie bezpiecznie da się zachować dystans, jeżeli odpowiednio do tego zostaną przygotowane warunki, na przykład restauracja, zakład fryzjerski czy inne zakłady usługowe".

Premier dodał, że w sklepach, w środkach komunikacji publicznej, w kościołach czy w kinach maseczki będą wciąż obowiązkowe.

Obowiązek maseczek od 16 kwietnia

Przypomnijmy, że od 16 kwietnia w całej Polsce był obowiązek zasłaniania ust i nosa w miejscach publicznych. Można to było zrobić za pomocą maseczki, chustki, szalika czy bandamki.

Taki obowiązek był także w urzędach, sklepach, miejscach świadczenia usług, zakładach pracy, czy miejscach kultu religijnego.

Z obowiązku zwolnione były dzieci do 4 lat, osoby mające problem z oddychaniem, kierowcy transportu publicznego, czy duchowni, sprawujący obrzędy religijne.

Nakaz był ustanowiony do odwołania.