Sejmowi śledczy, tropiący aferę hazardową, zamierzają okroić listę osób do przesłuchania. W tym tygodniu nie wypadnie z niej jeszcze nikt, bo przed komisją mają pojawić się najważniejsi bohaterowie afery. W czwartek przesłuchany zostanie Zbigniew Chlebowski, a w piątek Mirosław Drzewiecki. Jutro natomiast przed śledczymi stanie były szef CBA Mariusz Kamiński. Potem lista ma być już odchudzona.
Twoja przeglądarka nie obsługuje standardu HTML5 dla audio
Już w ubiegłym tygodniu okazało się, że komisyjna lista może być nazbyt rozdmuchana. Jeden ze świadków - były SLD-owski wiceminister finansów - po złożeniu przysięgi usłyszał nieoczekiwanie od śledczych, że… nie mają do niego pytań. By nie powtórzyć blamażu, posłowie przeprosili i odwołali już dwóch świadków. Będą kolejni.
Twoja przeglądarka nie obsługuje standardu HTML5 dla audio
To właśnie od posłów Platformy będzie zależeć to, jak bardzo schudnie lista świadków, bo to oni wnioskowali o większość nazwisk na liście. Decyzja ma zapaść jutro.