Rosjanie zakazali importu z Polski produktów pochodzenia roślinnego reeksportowanych przez nasz kraj. To kolejne zaostrzenie rosyjskiego embarga, na którym stracą nasi przedsiębiorcy.

REKLAMA

Główny inspektor ochrony roślin zażądał od Moskwy wyjaśnienia powodów tej decyzji, bo - jak dowiedział się reporter RMF FM Krzysztof Zasada - trudno znaleźć jej uzasadnienie.

Rosyjski rynek od kilku tygodni jest zamknięty dla towarów produkowanych w Polsce. Teraz jednak wprowadzono restrykcje na towary pochodzące z krajów trzecich, nieobjętych embargiem.

Chodzi między innymi o owoce kupowane przez polskich przedsiębiorców na przykład w Serbii, a także choćby o pomarańcze, mandarynki, czy daktyle, którymi nasze firmy jedynie handlowały. Nie jest to ich główne źródło dochodów eksportowych, jednak Rosjanie skutecznie ograniczyli i tę możliwość zarabiania.

(acz)