Po interwencji RMF FM Koleje Śląskie - bez czekania na petycję od podróżnych - zajmą się problemem kolejek na dworcu w Raciborzu. Z powodu tylko jednej działającej tam kasy pasażerowie co rano tracą czas i nerwy, często muszą też kupować droższe bilety u konduktorów. Rozwiązaniem ma być automat biletowy.

REKLAMA

Koleje Śląskie po naszej interwencji nie będą czekać aż dotrze do nich petycja podróżnych z Raciborza. W rozmowie z RMF FM rzecznik spółki Michał Wawrzaszek zapewnia, że firma od razu zajmie się sprawdzaniem między innymi, jak duże są tam kolejki i ile biletów sprzedają konduktorzy.

Po naszej interwencji w Raciborzu w komentarzach na RMF24.pl pisaliście, że problem kolejek z powodu tylko jednej działającej kasy dotyczy także innych miast regionu. Michał Wawrzaszek zapewnia, że brane są pod uwagę różne miejscowości i na podstawie analizy będą podejmowane decyzje, gdzie ulokowane zostaną biletomaty.

W 1997 roku, w czasie pamiętnej powodzi, dworzec został całkowicie zalany. Od tego czasu zaczęła się jego agonia. / Marcin Buczek / RMF FM
Na dworcu działa tylko jedna kasa, przez co podróżni toną w kolejkach / Marcin Buczek / RMF FM
Jedyna dworcowa kasa zamykana jest po godzinie 17 / Marcin Buczek / RMF FM
Od strony peronów dworzec w Raciborzu to obraz nędzy i rozpaczy / Marcin Buczek / RMF FM
Kłódki i łańcuchy na zamkniętych drzwiach, brudne szyby, puste pomieszczenia, odpadający tynk, pomazane farbą ściany – tak dziś wygląda dworzec w Raciborzu / Marcin Buczek / RMF FM
Rolę poczekalni pełni niewielkie pomieszczenie, gdzie mieści się jedyna dworcowa kasa / Marcin Buczek / RMF FM
Kłódki i łańcuchy na zamkniętych drzwiach, brudne szyby, puste pomieszczenia, odpadający tynk, pomazane farbą ściany – tak dziś wygląda dworzec w Raciborzu / Marcin Buczek / RMF FM

Pod numerem telefonu 600 700 800 i adresem cały czas czekamy na Wasze sygnały. Interwencja RMF FM w Faktach w każdy piątek!

(bs)