Kostarykanka Floribeth Mora Diaz, której przypadek cudownego uzdrowienia przypisywany jest wstawiennictwu Jana Pawła II przyjedzie do Polski - dowiedział się korespondent RMF FM. Drugiego maja wyląduje na warszawskim lotnisku Chopina. W planach ma m.in. wizytę w Wadowicach.

REKLAMA

Oczywiście jestem bardzo pod wrażeniem i wdzięczna Bogu, że pozwoli mi przyjechać do Polski. I dla mnie jest wielkim honorem być w Polsce. Jestem też bardzo wdzięczna misjonarzom z Polski, którzy mnie zaprosili i jestem mocno wdzięczna Bogu, że poznam ten piękny kraj - mówi Floribeth Mora Diaz korespondentowi RMF FM Pawłowi Żuchowskiemu.

Twoja przeglądarka nie obsługuje standardu HTML5 dla video

Kostarykanka cieszy się, że zobaczy między innymi Wadowice. Być może przyjedzie też do Częstochowy. Czekam, aby Was zobaczyć w najbliższym czasie w Polsce. Zobaczymy się, jak Bóg pozwoli - dodaje.

Floribeth Mora Diaz odwiedzi kilkanaście polskich miejscowości - dodaje ksiądz Franciszek Filar z jednej z parafii w Kostaryce. Trzy lata temu kiedy wykryto u niej tętniaka mózgu, ta kobieta była umierająca. Teraz żyje. Można wierzyć w cud lub nie. Ale chcemy, żeby jak najwięcej osób w Polsce mogło się z nią spotkać - dodaje duchowny.

Twoja przeglądarka nie obsługuje standardu HTML5 dla video

Floribeth Mora Diaz w rozmowie z Pawłem Żuchowskim podkreśla, że 1 maja 2011 roku była sparaliżowana, a lekarze dawali jej miesiąc życia. Gdy się obudziłam, usłyszałam głos: "Podnieś się. Nie lękaj się" - mówi. To jej przypadek niewytłumaczalnego uzdrowienia nazwano cudem, który sprawi, że już wkrótce dojdzie do kanonizacji Jana Pawła II.

Przeczytaj całą rozmowę z Kostarykanką