Siatkarze PGE Skry z trzema porażkami pożegnali się z klubowymi mistrzostwami świata. W ostatnim meczu bełchatowianie przegrali w Płocku z Zenitem Kazań 1:3 (16:25, 25:17, 27:29, 21:25). Oba zespoły po wcześniejszych przegranych straciły szanse na awans z grupy.

REKLAMA

Dla obu ekip czwartkowy pojedynek był meczem o honorowe pożegnanie z rozgrywanym w Polsce turniejem. Bardziej rozczarowani tym faktem mogli być siatkarze Zenita, którzy w ostatnich latach triumfowali we wszystkich rozgrywkach z ich udziałem. Ubiegłoroczni zwycięzcy KMŚ szanse na powtórzenie sukcesu stracili już po dwóch grupowych meczach, w których ulegli po 2:3 innemu przedstawicielowi rosyjskiej Superligi Fakiełowi Nowy Urengoj i włoskiemu Cucine Lube Civitanova. Bełchatowianie przegrali zaś z Lube 1:3 i Fakiełem 2:3.

W czwartek mistrzowie Polski powody do uśmiechu mieli tylko przed rozpoczęciem spotkania, kiedy kwiatami i pamiątkowym zdjęciem uhonorowano Mariusza Wlazłego. Tego dnia minęło bowiem 15 lat od debiutu atakującego w PGE Skrze. Jego koledzy do wspólnego zdjęcia z kapitanem stanęli trzymając w rękach litery, które utworzyły napis "Legenda".

Na boisku było już jednak mniej przyjemnie. Lepiej od bełchatowian, którzy zagrali w mocno zmienionym składzie spisywali się rezerwowi ekipy z Kazania. W pierwszym secie mistrzowie kraju zdobyli zaledwie 16 punktów, wyraźnie ustępując rywalom w każdym elemencie gry. Role odwróciły się w drugiej partii, w której pewnie triumfowali podopieczni trenera Roberto Piazzy. W kolejnych setach bełchatowianie nie potrafili jednak utrzymać tego poziomu, co wykorzystali Rosjanie. Spośród nich najlepiej punktowali Andriej Surmaczewski i Nikita Aleksiejew - po 20. W ekipie PGE Skry wyróżniał się zaś środkowy Jakub Kochanowski - 15.

W gr. A pierwsze miejsce zajęło Cucine Lube, które w sobotnim półfinale zagra z Asseco Resovią Rzeszów (godz. 17.30). Drugi w tabeli Fakieł zmierzy się z włoskim Trentino Volley (20.30). Te spotkania oraz niedzielny finał i mecz o 3. miejsce zostaną rozegrane w Częstochowie.

To 15. edycja KMŚ (odbywają się od 1989 roku, z przerwą w latach 1993-2008), a druga w historii i z rzędu w Polsce.

PGE Skra Bełchatów - Zenit Kazań 1:3 (16:25, 25:17, 27:29, 21:25).

PGE Skra: Grzegorz Łomacz, Milan Katic, Karol Kłos, Renee Teppan, Piotr Orczyk, Jakub Kochanowski - Robert Milczarek (libero) - Artur Szalpuk, Kamil Droszyński.

Zenit Kazań: Laurent Alekno, Andriej Surmaczewski, Wadym Lichoszerstow, Nikita Aleksiejew, Aleksiej Kononow, Aleksiej Spiridonow - Aleksiej Wierbow (libero) - Aleksiej Samojlenko, Maksim Michajłow.