Ministerialne obietnice bez pokrycia? Kilka dni temu szef MON Bogdan Klich deklarował w rozmowie z naszym reporterem, że wojsko pomoże odbudować zniszczony przez powódź most kolejowy nad Popradem. Teraz okazuje się jednak, że wojsko może zbudować tylko most zastępczy.

REKLAMA

Symboliczny jest most kolejowy pomiędzy Starym i Nowym Sączem i tutaj wojewoda małopolski ma moją jasną deklarację od kilku dni, że wojsko ten most odbuduje - zapowiadał niedawno Bogdan Klich.

Teraz już jednak wiadomo, że zbudowanie mostu z prawdziwego zdarzenia, który oparłby się w przyszłości wezbranemu Popradowi, żołnierze nie maja sił, sprzętu i środków. To są bardzo duże konstrukcje, ponad 100 ton każda. W tej chwili - według oświadczenia przedstawicieli jednostki z Inowrocławia i z Niska - nie mają takich możliwości technicznych, nie mają takich urządzeń, aby można było tego typu konstrukcję odbudowywać - mówi naszemu reporterowi Maciejowi Grzybowi starosta nowosądecki Jan Golonka, który wystąpił o pomoc do wojska.

W tej sytuacji most muszą odbudować Polskie Linie Kolejowe. Przy założeniu, że inwestycja zostanie zwolniona z przetargu, pierwsze pociągi na trasie z Nowego Sącza do Krynicy pojawią najwcześniej jesienią.

Więcej zdjęć uszkodzonego mostu znajdziesz w relacjach "minuta po minucie" z piątku 4 czerwcasoboty 5 czerwca.