Przywódca Korei Płn. Kim Dzong Un jest usatysfakcjonowany wynikiem ostatnich rozmów północnokoreańskiej delegacji, które niedawno miały miejsce w Waszyngtonie - poinformowała agencja prasowa KCNA. Przywódca reżimu wyraził także zadowolenie z treści listu, otrzymanego od prezydenta USA Donalda Trumpa.

REKLAMA

Rozmowy w Waszyngtonie miały miejsce cztery dni temu. Północnokoreańska delegacja, na czele której stał Kim Jong Czol, jeden z najbliższych współpracowników Kim Dzong Una, spotkała się w Białym Domu z Donaldem Trumpem, a następnie z amerykańskim sekretarzem stanu Mikem Pompeo. Tematem obu dyskusji była organizacja drugiego spotkania Kim Dzong Una z Trumpem.

Kim Dzong Un oświadczył, że wierzy w pozytywny sposób myślenia prezydenta Trumpa i czeka z cierpliwością oraz w dobrej wierze, aby wraz z USA krok po kroku posuwać się naprzód w kierunku celu, do którego dążą oba kraje - Korea Północnej i Stany Zjednoczone - podała północnokoreańska agencja prasowa KCNA.

Po spotkaniu Kim Jong Czola z Trumpem rzeczniczka Białego Domu Sarah Sanders poinformowała, że USA czynią postępy w rozmowach z Koreą Płn. na temat denuklearyzacji, ale utrzymują sankcje wobec tego kraju. Wyjaśniła także, iż Trump planuje przeprowadzenie drugiego spotkania na szczycie z Kim Dzong Unem pod koniec lutego. Miejsce tego spotkania ma zostać podane w późniejszym terminie.

Po spotkaniu Pompeo z Kim Jong Czolem Departament Stanu poinformował, że rozmowy były owocne, a następnie doszło do "produktywnej" dyskusji na poziomie roboczym dyplomatów obu krajów.

Podczas pierwszego szczytu w Singapurze, któruy odbył się 12 czerwca zeszłego roku, Kim Dzong Un wyraził gotowość do "całkowitej denuklearyzacji Półwyspu Koreańskiego" w zamian za gwarancje bezpieczeństwa dla swojego kraju. Jak dotąd nie ogłoszono jednak konkretnego grafiku denuklearyzacji.

Opracowanie: