Do trzeciej nad ranem bawiono się w Strefie Kibica w Kijowie po zwycięstwie piłkarzy Hiszpanii nad Włochami (4:0) w finale Euro 2012 w Kijowie. Mecz na telebimach obejrzało ponad 100 tys. osób.

REKLAMA

Większość świętujących stanowili Ukraińcy; wśród gości Fan Zony trudno było znaleźć przedstawicieli zwycięzców i pokonanych. Nie mogę tego zrozumieć. Oczekiwałem jakiejś hiszpańskiej fiesty, a tu nic. Nikt nie zadbał, by ludzie, którzy byli na stadionie, przyszli po meczu do Strefy Kibica. To jakieś niedopatrzenie - powiedział Marcin, który przyjechał z Krakowa.

W godzinach finałowego spotkania Kijów niemal opustoszał. Na ruchliwych zazwyczaj o tej porze ulicach niewiele jeździło samochodów. Tłoczno było w kawiarniach i ogródkach piwnych. Kibice, którzy nie wybrali się na Stadion Olimpijski, ani do Fan Zony w centrum miasta, gromadzili się wszędzie tam, gdzie był telewizor. Najczęściej słychać było okrzyki ... Ukraina!

Jesteśmy dumni, że mieliśmy u siebie Euro 2012. Kochamy zagranicznych kibiców! - mówili goście w jednym z pubów nieopodal centrum dzielnicy Padół.

Zagraniczni fani twierdzili z kolei, że kochają Ukraińców i Ukrainę. Daliście nam świetną zabawę. Ukraina to kraj dobrych i miłych ludzi; na pewno tu jeszcze wrócimy - zaznaczyła grupka z Niemiec oglądająca na Padole spotkanie Hiszpania-Włochy.