Rosyjski odrzutowy samolot szturmowy Su-25 rozbił się dziś na terenie graniczącego z Ukrainą obwodu biełgorodzkiego. Ministerstwo Obrony Federacji Rosyjskiej poinformowało, że w katastrofie zginął pilot.

REKLAMA

Gubernator obwodu biełgorodzkiego Wiaczesław Gładkow napisał w serwisie Telegram, że maszyna rozbiła się w rejonie miejscowości Wałujki.

Dodał, że na miejscu katastrofy pracują śledczy i pracownicy Ministerstwa ds. Sytuacji Nadzwyczajnych.

#Russia: A Russian Su-25 close air support jet returning from a combat mission crashed in #Belgorod Oblast. It appears that this was RF-95143 (Yellow 37). The pilot was killed. pic.twitter.com/dWmNyC2zGt

UAWeaponsFebruary 23, 2023

Samolot rozbił się na terenie niezamieszkanym, zatem nie ma doniesień o innych zniszczeniach.

Telegramowy kanał Baza przekazał, że pilotowi udało się katapultować. Odniósł jednak na tyle poważne obrażenia, że zmarł później w szpitalu.

Według wstępnych informacji, przyczyną katastrofy była "awaria techniczna" - podała rosyjska agencja informacyjna TASS, powołując się na resort obrony.